W sobotnie popołudnie policja w Leverkusen zapobiegła zamieszkom pomiędzy kibicami przed spotkaniem miejscowego Bayeru 04 z Eintrachtem Frankfurt. Według relacji rzeczniczki policji, grupy fanów liczyły po 80-100 osób, ale dzięki błyskawicznej interwencji służb, nie doszło do żadnych walk.
Część kibiców z Frankfurtu zatrzymano na parkingu w pobliżu stadionu BayArena. Osoby były spisywane, a następnie zostały odesłane do domów. Z kolei fani miejscowej ekipy mieli szybko rozpaść się na mniejsze grupy i uciekli z miejsca zdarzenia.
O całą sytuację po meczu Bayeru z Eintrachtem został spytany zawodnik gości - Martin Hinteregger i jego wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się szefom telewizji ZDF, którzy, jak informuje "Bild", nie opublikowali wywiadu.
Do sieci wyciekł jednak fragment wypowiedzi 28-latka. - Jak się umówili i obie grupy tego chciały, to jest to ok - przyznał Austriak, co wyraźnie rozbawiło dziennikarza. Reporter jeszcze dopytał, czy to "na pewno ok". - To nic złego. Wy macie o czym mówić, oni lubią się bić, a my musimy udzielać wywiadów na ten temat, każdy coś ma z tego - odpowiedział Hinteregger.
Przypomnijmy, że z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa w Niemczech kibice wciąż nie wrócili na stadiony. Ostatecznie spotkanie Bayeru z Eintrachtem zakończyło się wygraną gospodarzy 3:1 (więcej TUTAJ).
— Werner Frisur (@wernerfrisur) April 25, 2021
Czytaj też: Kibice oglądali mecz Ekstraklasy z dachu bloku. Kuriozalne sceny w Częstochowie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!