Zamieszanie w Niemczech. Legenda Bayernu straciła pracę na rzecz... innej gwiazdy tego klubu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Lothar Matthaeus
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Lothar Matthaeus
zdjęcie autora artykułu

Okazuje się, że piłkarze po karierze sportowej nie mają żadnych sentymentów. Lothar Mathhaeus wyrasta na czołowego eksperta w Niemczech, jednak nikt nie spodziewał się, że "podbierze" pracę innej legendzie Bayernu Monachium. Niemcy żyją tą zmianą.

Niemiecki "Bild" tę sytuację nazwał "zamachem stanu w niemieckiej telewizji". Co się takiego wydarzyło? Lothar Matthaeus, który dotychczas był czołowym ekspertem w niemieckim oddziale telewizji Sky, podpisał umowę z innym nadawcą -  RTL.

Już sam kontrakt z nowym pracodawcą tak uznanego eksperta,- jest czymś szeroko komentowanym przez niemieckich fanów futbolu. Jednak największe kontrowersje wzbudziło to, kogo były piłkarz Bayernu Monachium zastąpił na stanowisku.

Matthaeus dołączył do RTL w celu pracy przy meczach reprezentacji Niemiec. Wcześniej natomiast tę rolę pełnił były prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness. Wieloletni kapitan Bayernu podpisał umowę z nowym pracodawcą na 11 spotkań reprezentacji Niemiec. Co więcej, mimo kontraktu z RTL, Lothar Mathhaeus dalej będzie głównie pracował dla niemieckiego oddziału Sky. Oznacza to, że wyrasta on obecnie na czołowego eksperta piłkarskiego u naszych zachodnich sąsiadów.

Zobacz także: Przełom w Premier League Zobacz także: Ostra zagrywka włoskiej federacji

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Grzesiek MKS
27.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale skandal ...., no no  
avatar
zbych22
27.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Legenda Bayernu straciła pracę" - a może sam zrezygnował?  
avatar
zbych22
26.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od kiedy to zmiana pracy czy praca dodatkowa jest aferą? Aferą to jest to, że taki redaktor jak Babicz działa na rzecz SF. Czy ty człowieku masz jakiś umiar i dystans do tego co robisz?