Jak trwoga to do Lionela Messiego. FC Barcelona była sporych tarapatach w meczu z Valencia CF (3:2), jednak dwa gole Argentyńczyka pozwoliły Dumie Katalonii zdobyć bezcenne trzy punkty (zobacz relację z meczu-->).
33-latek zdobył w niedzielę efektownego gola z rzutu wolnego. Jak wyliczył dziennik "Marca", było to jego takie 50. trafienie dla Barcelony, z czego 39 strzelił w La Lidze, pięć w Lidze Mistrzów, trzy w Pucharze Króla, dwie w Superpucharze Europy i jedną w Superpucharze Hiszpanii.
Na gola z rzutu wolnego Messi czekał od 31 stycznia i spotkania z Athletikiem Bilbao. Więcej bramek z rzutów wolnych ma jedynie były znakomity pomocnik Juninho Pernambucano (77).
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera szczerze o sytuacji Konrada Poprawy. "Nie może mieć żadnych wątpliwości"
Zwycięstwo Barcelonie było potrzebne jak tlen. W poprzednim meczu Katalończycy sensacyjnie przegrali u siebie z Granadą (1:2) i w przypadku porażki z Valencią, ich szanse na mistrzostwo Hiszpanii spadłyby do minimum. Teraz Blaugrana traci dwa punkty do Atletico, jednak obie drużyny za kilka dni zagrają ze sobą na Camp Nou.
W końcówce sezonu kluczowa może być właśnie świetna dyspozycja Leo Messiego. Argentyńczyk w 44 meczach obecnego sezonu strzelił 36 bramek oraz zaliczył 14 asyst. Gole zdobywa średnio co 108 minut.
Zobacz także:
Włoskie media oceniły występ Wojciecha Szczęsnego. "Plotki o Donnarummie mu nie pomagają"
"Duże pieniądze". Sensacyjny zwrot akcji ws. transferu Roberta Lewandowskiego. W układance wielki piłkarz