Do sobotniej rywalizacji Bawarczycy przystępowali w doskonałych nastrojach, ponieważ wcześniej Borussia Dortmund wygrała 3:2 z RB Lipsk. Zespół Hansiego Flicka miał już mistrzostwo w kieszeni.
Bayern Monachium prowadził po niespełna dwóch minutach, wynik starcia z Borussią M'Gladbach otworzył Robert Lewandowski. Pół godziny później kapitan reprezentacji Polski popisał się efektownymi nożycami. Po zmianie stron 32-latek wykorzystał "jedenastkę" i ustrzelił hat-tricka. Mistrzowie zwyciężyli 6:0 z "Źrebakami".
Na dwa mecze przed końcem rozgrywek Bundesligi snajper ma na koncie 39 trafień i jest niekwestionowanym liderem klasyfikacji strzelców. Musiałby się wydarzyć kataklizm, by Lewandowski nie zdołał przegonić słynnego Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 zdobył rekordowe 40 bramek.
W 33. kolejce podopieczni Flicka zagrają na wyjeździe z SC Freiburg (15 maja). Można przypuszczać, że Lewandowski przynajmniej zrówna się z legendą w spotkaniu na Schwarzwald-Stadion. Przypomnijmy, że strzelił 8 goli w 10 ostatnich meczach przeciwko temu rywalowi.
W ostatniej serii gier zmierzy się z ekipą Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego (22 maja). W derbach Bawarii napastnik zanotował dotychczas 10 występów i zdobył aż 13 bramek.
Czytaj także:
Bundesliga. Robert Lewandowski potrzebował 111 sekund do zdobycia bramki (wideo)
Bundesliga. Historyczny wyczyn Roberta Lewandowskiego. Taki szybki jeszcze nie był
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!