To sposób na protesty kibiców. Fani nie mają z nim szans

PAP/EPA / Barrington Coombs / Na zdjęciu: kibice Manchesteru United
PAP/EPA / Barrington Coombs / Na zdjęciu: kibice Manchesteru United

Manchester United wyciągnął wnioski z zamieszek przed meczem z Liverpoolem. Do powtórki z rozrywki ma nie dopuścić trzymetrowy, stalowy płot.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed hitem Premier League Manchester United - Liverpool FC doszło do protestów kibiców przeciwko właścicielom Czerwonych Diabłów. Zrobiło się naprawdę gorąco.

Przy stadionie zebrało się kilka tysięcy kibiców. Część z nich wdarła się na obiekt i odpaliła materiały pirotechniczne, które wycelowane były w przebywających na trybunach dziennikarzy. Doszło także do starć z policją.

By do podobnych incydentów przeciwko rodzinie Glazerów (właściciele klubu) nie doszło przed konfrontacją z Leicester City, a także przy drugim podejściu do meczu z Liverpoolem, Manchester United postawił stalowe, wysokie na trzy metry ogrodzenie obok Old Trafford.

"Płot został wzniesiono w południowo-wschodnim narożniku stadionu, gdzie protestujący dwukrotnie włamywali się i weszli na boisko, a także na północnym dziedzińcu przed trybuną Sir Alexa Fergusona" - opisuje "Daily Mail".

W ramach działań podwyższonego ryzyka zainstalowano także dodatkowe stalowe bariery.

Manchester United spodziewa się, że mimo zabezpieczeń, fani ponownie będą protestować. Klub przewiduje, że więcej może dziać się w czwartek (mecz z Liverpoolem), aniżeli we wtorek (mecz z Leicester City).

- Mamy nadzieję, że jeśli dojdzie do protestów, skończy się na głośnych okrzykach, ale nie będzie przemocy - przyznał Ole Gunnar Solskjaer, menedżer Manchesteru United.

Zobacz też:
"Sprawa jest załatwiona". Świetna informacja dla kibiców Manchester United
Premier League. Manchester United męczył się w pierwszej połowie. Mecz zakończył się po myśli gości

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!

Komentarze (0)