Tak słabego sezonu w wykonaniu Juventusu nie było już dawno. Niewiele brakowało, a "Stara Dama" nawet nie awansowałaby do Ligi Mistrzów. Udało się dość szczęśliwie, bo turyńczycy wygrali z Bologną 4:1, a SSC Napoli zremisowało z Hellasem Werona. To neapolitańczycy zagrają tylko w Lidze Europy.
Wszystkich jednak zaskoczyło, że Andrea Pirlo w niedzielę posadził Cristiano Ronaldo na ławce rezerwowych. Podobno Portugalczyk był zmęczony, ale i tak ta sytuacja napędziła plotki o jego odejściu po tym sezonie.
Po meczu sam "CR7" dolał oliwy do ognia. Na Instagramie zamieścił biało-czarne zdjęcie, na którym trzyma palec na ustach. Football-italia.net twierdzi, że to gest skierowany do krytyków, którzy ostatnio nie byli łaskawi dla Juve.
Jest jeszcze druga fotografia. Widać na niej zawodników "Starej Damy", którzy świętowali awans do Ligi Mistrzów. Nie ma tam jednak Ronaldo.
Możliwe, że portugalski gwiazdor w ten sposób dał do zrozumienia, że nie zamierza opuszczać Turynu. Co ciekawe, włoscy dziennikarze już wcześniej informowali, że jeżeli uda się awansować do LM, to Cristiano wypełni kontrakt, który obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku.
Andrea Pirlo posadził Cristiano Ronaldo na ławce. Dyrektor Juve wyjaśnił, skąd taka decyzja >>
Cristiano Ronaldo doczekał się. Korona należy do niego >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)