Thiago Silva wspomina grę w Paris Saint-Germain. "To było przykre"

Getty Images / Jose Breton / Na zdjęciu: Thiago Silva
Getty Images / Jose Breton / Na zdjęciu: Thiago Silva

- Gdy odpadaliśmy z rozgrywek, to ja zawsze byłem winny. Nie miało znaczenia to wszystko, co zrobiłem wcześniej - mówi Thiago Silva.

Brazylijczyk przyczynił się do zwycięstwa Chelsea FC w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Na Estadio do Dragao podopieczni Thomasa Tuchela pokonali 1:0 Manchester City. Jedynego gola strzelił Kai Havertz.

Thiago Silva spełnił swoje marzenie. Środkowy obrońca przez wiele lat był kapitanem Paris Saint-Germain, jednak nie udało mu się wygrać w najważniejszych klubowych rozgrywkach.

Doświadczony piłkarz trafił na Stamford Bridge w sierpniu ubiegłego roku. - To niesamowite, przecież to jest dla mnie pierwszy sezon w tym klubie. Nie przedłużyłem kontraktu z PSG, ponieważ już dałem słowo Chelsea. To było przykre, że w Paryżu byłem oceniany tylko na podstawie ostatnich spotkań - stwierdził Silva w wywiadzie dla "RMC Sport".

ZOBACZ WIDEO: Michał Helik oczarował kibiców w nowym klubie. "Nie spodziewałem się takiego wyróżnienia"

- W Paryżu wszyscy dążyli do zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Gdy odpadaliśmy z rozgrywek, to ja zawsze byłem winny. Tak było za każdym razem. Nie miało znaczenia to wszystko, co zrobiłem wcześniej. Starałem się, jak mogłem - zaznaczył zawodnik "The Blues".

36-latek jest związany z klubem wyłącznie do końca czerwca. Jak donosi Matt Law z "The Telegraph", Silva niebawem przedłuży kontrakt o kolejny rok.

Czytaj także:
Finał Ligi Mistrzów. Pseudokibice aresztowani w Porto. Policjant trafił do szpitala
Brat piłkarza Manchesteru City zaatakował Pepa Guardiolę. Wpis szybko usunął

Komentarze (0)