Lech Poznań bierny na rynku transferowym. Na zgrupowanie pojadą "odkurzeni"

WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: Joao Amaral
WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: Joao Amaral

Skromnie wygląda na razie transferowy dorobek Lecha, tymczasem poznaniacy rozpoczynają właśnie zgrupowanie w Opalenicy. Pojedzie na nie kilku "odkurzonych" zawodników.

Z wypożyczeń do stolicy Wielkopolski powrócili latem Karlo Muhar, Djordje Crnomarković czy Joao Amaral. Poza Portugalczykiem, wydaje się, że pozostała dwójka nie jest w stanie pomóc "Kolejorzowi" w realizacji jego celów sportowych. Jaka więc będzie ich przyszłość?

- Pojadą z nami na zgrupowanie w Opalenicy, więc na razie zostają w drużynie. Trudno było dotąd określić ich przydatność, bowiem przez ostatnie dwa tygodnie skupialiśmy się głównie na kwestiach motorycznych. Teraz zaczniemy rozgrywać sparingi. Każdy z tych graczy dostanie szansę i wtedy zobaczymy co dalej - wyjaśnił asystent Macieja Skorży, Rafał Janas.

Na obóz nie pojedzie Lubomir Satka, który wraz z reprezentacją Słowacji brał udział w Euro 2020. On na treningach Lecha pojawi się dopiero 12 lipca, gdyż aktualnie przebywa na urlopie.

ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski surowo ocenia Zbigniewa Bońka. "Człowiekiem, który zarządza PZPN jest marketingowiec"

Poznańskich kibiców niepokoi przede wszystkim opieszałość działu sportu w finalizowaniu wzmocnień. Do drużyny dołączyli dotąd tylko Joel Pereira (ostatnio Gil Vicente), a także Radosław Murawski (Denizlispor), którego pozyskanie sfinalizowano już zimą.

W najbliższym czasie należy się spodziewać zatrudnienia Artura Sobiecha, jednak skromne ruchy kadrowe powodują, że nastroje fanów "Kolejorza" są dalekie od ideału. Mimo to w sztabie szkoleniowym zachowują spokój.

- Chcemy jakościowych transferów, a one być może wymagają więcej czasu niż się wydawało. Musimy się uzbroić w cierpliwość. Każdy chciałby mieć pełną kadrę i komfort od początku przygotowań, lecz nie znam klubu, któremu by się to udało. Kilka nowych twarzy dojedzie do nas na zgrupowanie w Opalenicy - zapewnił Janas.

Grupa piłkarzy uczestniczących w tym obozie będzie bardzo szeroka. - To ok. 30 zawodników. Są w zespole drobne urazy po ostatniej grze wewnętrznej, więc być może ktoś będzie musiał odpocząć przez jeden lub dwa dni - dodał drugi trener.

Pierwsza potyczka sparingowa poznaniaków zostanie rozegrana już w środę, a ich rywalem będzie KGHM Zagłębie Lubin. Później podopieczni Macieja Skorży zmierzą się jeszcze z Lechią Gdańsk (03.07), FC Midtjylland (07.07), Arką Gdynia (09.07) oraz Miedzią Legnica (17.07).

Czytaj także:
Grzegorz Lato: Mamy kulawą reprezentację. Nie potrafię tego zrozumieć
Polacy na szczycie listy hańby! Jesteśmy najgorsi w XXI wieku

Komentarze (5)
avatar
jeż
29.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
żadna nowina, na końcu kupią jakiś szrot z bałkanów albo skandynawi i się zachłysną dobrą drużuną! Póżniej wyp...ą Skorżę bo nieudacznik!!! 
avatar
collins01
28.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piszący znowu wstawia bzdury. Czytaj całość
avatar
franekbra
28.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bądźmy uczciwi wobec siebie - Lech Poznań to potęga i nie potrzebuje wzmocnień. Jest tak silny jak nasza repra i takie same trofea zdobędzie. Dzięki Bogu mamy w Poznaniu Wartę, ze świetnym tren Czytaj całość
avatar
prorok 1
28.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skorza daj sobie spokój z tym Lechem to klub PRZEGRYWÓW i NIEUDACZNIKÓW , RUTKOWSKI to sknera sprzedaje zawodników za miliony EURO a ściąga sam piłkarski SZROT za DARMOCHE .