Dyrektor sportowy Legii: Klub rozmawiał z dwiema wielkimi gwiazdami
Czyli nowi piłkarze jeszcze będą?
Nie wykluczam takiej opcji, choć nie zakładam, że muszą być. To są naczynia połączone. Może też się trafić jakiś ruch out, który spowoduje ruch in. Nie jest to przesądzone, ale 1-2 transfery mogą jeszcze być. Sytuacja jest dynamiczna.
Wspominałeś, że Twitter jest w stanie położyć transfer Legii. A Tamara Vesović też? Mocno zaszkodziła Legii, średnio, wcale?
Legia ma swoją historię i jedna osoba nie jest w stanie temu klubowi zaszkodzić. Natomiast nie lubię mówić o przeszłości. Liczyłem, że Veso z nami zostanie, ale wyszło inaczej.
Rozmawiając o transferach. Wiele osób chwali Piasta za ściągnięcie Damiana Kądziora. Byliście nim zainteresowani?
Temat wstępnie się pojawił, na początku tego okienka transferowego. Ale na finalnym etapie nie doszło do konkretów. Nie ma w tym głębszej historii.
Wracając do ewentualnych nowych graczy. Z Rumunii docierają informacje, że Legia złożyła ofertę za Deiana Sorescu, piłkarza Dinama Bukareszt.
Nie rozmawiałem z tym graczem bezpośrednio, choć oczywiście znam to nazwisko. Piłkarz o sporym potencjale. Ma podobne predyspozycje jak Paweł Wszołek. Może nie superwidowiskowy, ale bardzo przydatny, potrafiący też zdobywać bramki…
Z kolei albańskie media informują, że macie na oku obrońcę Marsela Ismajlgeciego.
Znamy go bardzo dobrze, jeszcze z czasów obserwowania Muciego. Chłopak z rocznika 2000. Bardzo ciekawe umiejętności... I tyle w tym momencie.
Na koniec moje ulubione pytanie. Czy ostatnio Legii proponowano jakąś trochę już "przebrzmiałą" gwiazdę? Słyszałem, że zaoferowano wam Marka Hamsika.
Nie to, że proponowano. Nawiązaliśmy kontakt z jego agentami. On chciał wrócić z Chin do Europy, żeby odbudować się przed EURO. Wiele rynków w Europie było już wtedy zamkniętych, ale polski czy słowacki jeszcze nie. Tyle że to się nie rozwinęło... Bo Hamsik był nastawiony na to, że po EURO idzie dalej.
Czyli ten transfer byłby bez sensu, patrząc z dłuższej perspektywy?
Z punktu widzenia walki o mistrzostwo Polski miałby sens, ale w dłuższej perspektywie nie, bo Marek był zdecydowany, aby potem znów zmienić klub. Natomiast drugim mocnym nazwiskiem był Japończyk Keisuke Honda. Bardzo chciał trafić do nas po grze w Brazylii. Ale z punktu widzenia sportowego to nas nie interesowało. Jednak inaczej chcemy budować Legię.
Dinamo bliżej walki z Legią o Ligę Mistrzów