Drużyna Czesława Michniewicza mierzyła się z Florą Tallinn w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. To był słodko gorzki-mecz dla Bartosza Kapustki. Ostatecznie Legia Warszawa wygrała 2:1 i jest w lepszej sytuacji przed rewanżem w Estonii.
W 3. minucie 24-latek pokonał bramkarza Flory po pięknej indywidualnej akcji. Jego radość nie trwała długo. Kapustka niefortunnie stanął podczas celebracji gola i po chwili zszedł do szatni z grymasem bólu na twarzy.
Piłkarz Legii miał przejść badania w czwartek wieczorem. "Drodzy, wszyscy czekamy tak samo niecierpliwie. Nasz sztab medyczny przekazał, że oficjalne wyniki badań będą jutro" - poinformowała rzecznik prasowa, Izabela Kruk.
14-krotny reprezentant Polski musi się liczyć z dłuższą przerwą w grze. Według informacji WP SportoweFakty, sztab medyczny Legii podejrzewa zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie.
To byłaby straszna diagnoza dla Kapustki, który dwa lata temu miał podobny problem z lewym kolanem. Kontuzja wykluczyła go wówczas z udziału w młodzieżowych mistrzostwach Europy.
Drodzy, wszyscy czekamy tak samo niecierpliwie Nasz sztab medyczny przekazał, że oficjalne wyniki badań będą jutro
— Iza Kruk (@Kruk_Izabela) July 22, 2021
Czytaj także:
Zbigniew Boniek podsumował mecz Legii. Przypomniał starą piłkarską zasadę
"Nie będę tego ukrywał". Czesław Michniewicz mówi, czego zabrakło w meczu Legii Warszawa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!