Za Robertem Lewandowskim kapitalny sezon. Walnie przyczynił się do kolejnego mistrzostwa kraju w wykonaniu Bayernu Monachium, a ponadto m.in. pobił rekord Bundesligi pod względem liczby strzelonych goli w jednym sezonie, który przez prawie pół wieku należał do legendarnego Gerda Muellera.
Teraz ponownie został wyróżniony. W głosowaniu magazynu "Kicker" uzyskał aż 56 punktów. Dzięki temu został uhonorowany drugi sezon z rzędu nagrodą dla piłkarza roku. Rywale nie mieli z nim żadnych szans. Drugi Thomas Mueller, klubowy kolega "Lewego" z Bayernu Monachium, dostał ponad 300 pkt. mniej.
- Jest to dla mnie źródłem wielkiej dumy i radości - powiedział Lewandowski po uzyskaniu nagrody, cytowany przez oficjalną stronę internetową Bayernu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo
Klubowy portal przytacza też wypowiedzi działaczy, którzy są bardzo dumni z Polaka. - Wielkie gratulacje, Robercie! Nagroda piłkarza roku to logiczne następstwo znakomitego sezonu i rekordu zdobytych bramek w Bundeslidze. Jesteśmy dumni, że mamy w Bayernie najlepszego napastnika na świecie - powiedział prezydent Bayernu Herbert Hainer.
- Fakt, że Robert zdobył tę nagrodę po raz drugi z rzędu, jest dowodem jego ogromnej jakości i niewiarygodnego głodu gry. Jestem pewien, że to wyróżnienie doda mu jeszcze więcej energii i motywacji - ocenił Oliver Kahn, dyrektor generalny Bawarczyków.
Trzy grosze dorzucił również członek zarządu ds. sportu Hasan Salihamidzić. - Cechy Roberta są bezdyskusyjne. Pobił rekord bramek Bundesligi i był również najlepszym strzelcem w Europie w zeszłym sezonie. Bardzo się cieszę z tej nagrody dla Lewego, co oczywiście jest zasługą całego zespołu - podkreślił.
Czytaj także:
> Tokio 2020. Piłkarze z Hiszpanii i Niemiec obudzili się
> Jasne stanowisko kibiców. Paul Pogba niechciany w Paryżu