Znakomity debiut na ławce trenerskiej Wisły. " Kolejne zwycięstwa też przyjdą"

Wisła Kraków wygrała z Zagłębiem Lubin 3:0 i po pierwszej kolejce jest liderem PKO Ekstraklasy. - Jest to dla nas ważny krok, ale nie zamierzamy na tym poprzestać - powiedział trener Wisły Adrian Gula, dla którego był to debiut na ławce krakowian.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Adrian Gula PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Adrian Gula
Wisła Kraków wygrała w pełni zasłużenie, a przy tym zaprezentowała ofensywny i bardzo atrakcyjny futbol. - Gratuluję zwycięstwa moim zawodnikom. Chciałbym też podziękować kibicom, którzy przez całe spotkanie dodawali nam energii. Jest to dla nas ważny krok, ale nie zamierzamy na tym poprzestać - powiedział trener Adrian Gula na konferencji prasowej.

Po tym spotkaniu Wisła została liderem PKO Ekstraklasy. - To dopiero pierwszy mecz. Chcieliśmy dać z siebie maksimum. Trzeba docenić fakt, że nie straciliśmy gola, a poza tym wykonaliśmy dobrą pracę jako zespół. Kolejne zwycięstwa też przyjdą, jeśli będziemy tak samo zgrani w defensywie i produktywni w ataku - powiedział trener Gula.

Szkoleniowiec Zagłębia Dariusz Żuraw przyznał po spotkaniu, że kluczem do zwycięstwa był środek pola, a w tym aspekcie Wisła była zdecydowanie lepsza niż goście z Lubina. Jednym z najlepszych pomocników krakowskiego zespołu był Aschraf El Mahdioui. - Myślę, że mogę się zgodzić z trenerem Zagłębia. Nasz środek pola funkcjonował bardzo dobrze, ale dorzuciłbym do tego też skrzydłowych - zauważył trener Wisły.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki

- Niechętnie oceniam poszczególnych zawodników, natomiast uważam, że zagrał bardzo dobrze. Znałem go wcześniej i styl jego gry idealnie wpisuje się w naszą taktykę. Jakość Aschrafa jest widoczna szczególnie w momencie, gdy na boisku jest współpraca - powiedział trener Gula.

Ostatecznie w kadrze meczowej zabrakło Jakuba Błaszczykowskiego. - Po ostatnim sparingu z Podbeskidziem Bielsko-Biała Kuba zgłosił uraz. Nie jest to nic groźnego, ale wczoraj sam powiedział, że nie będzie w stanie zagrać na sto proc., więc postanowiliśmy, że nie zagra. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie do mojej dyspozycji i nam pomoże - wyjaśnił szkoleniowiec Wisły.

W 68. minucie boisko z powodu urazu opuścić musiał Yaw Yeboah, który w zasadzie w pojedynkę ograł zespół Zagłębia. Strzelił gola i miał duży udział przy drugim trafieniu. - Wierzymy, że nie jest to poważna kontuzja i już jutro będzie mógł uczestniczyć w treningu - powiedział trener Gula.

Nie był to jedyny zawodnik Wisły, który spotkanie zakończył z kontuzją. Już w przerwie zmieniony został bowiem Piotr Starzyński.

CZYTAJ TAKŻE:
Zagłębie Lubin dostało gonga na samym starcie sezonu. "Może to i lepiej"
Jest porozumienie FC Barcelona z Neymarem. Zakopano topór wojenny

Czy Wisła Kraków będzie liderem również po drugiej kolejce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×