Marcin Cebula huknął z dystansu! Piłka była poza zasięgiem bramkarza [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / CANALPLUS_SPORT / Na zdjęciu: Marcin Cebula strzela bramkę
Twitter / CANALPLUS_SPORT / Na zdjęciu: Marcin Cebula strzela bramkę
zdjęcie autora artykułu

Marcin Cebula wlał nadzieję w serca kibiców Rakowa Częstochowa. Pomocnik świetnie uderzył zza pola karnego i w ten sposób doprowadził do wyrównania w starciu z Wisłą Kraków.

Pierwsza połowa należała do "Białej Gwiazdy". W 24. minucie na listę strzelców wpisał się Yaw Yeboah. Ghańczyk wykorzystał dogranie Jana Klimenta. Raków Częstochowa został osłabiony po wznowieniu gry, sędzia Krzysztof Jakubik wyrzucił z boiska Giannisa Papanikolaou.

Podopieczni Marka Papszuna znaleźli się w trudnej sytuacji. Z pomocą przyszedł Marcin Cebula. 25-latek poradził sobie z trzema obrońcami Wisły Kraków i po chwili kapitalnie przymierzył. Tym razem młody Mikołaj Biegański nie potrafił zażegnać niebezpieczeństwa pod bramką.

Raków grał w dziesiątkę, ale nie cofnął się do defensywy. Starania gości zaowocowały w 79. minucie spotkania. Decydującego gola strzelił Vladislavs Gutkovskis.

Po zwycięstwie 2:1 Raków zameldował się na czwartym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Cebula zdobył swoją siódmą bramkę w koszulce częstochowian, w poprzednich rozgrywkach zanotował również siedem asyst. W bieżącym sezonie zagrał już trzy razy. Przed rokiem wychowanek Korony Kielce trafił pod skrzydła trenera Papszuna.

Czytaj także: Wisła Płock gra z beniaminkiem. Maciej Bartoszek: Nie ma łatwych meczów Polska dziennikarka miała wypadek. Pokazała zdjęcie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)