To wydawał się transfer z gatunku futbolowego science-fiction. Lionel Messi, po 21 latach spędzonych w Barcelonie, odszedł do Paris Saint-Germain. Argentyńczyk to oczywiście największa nowa gwiazda paryżan, ale trzeba pamiętać, że oprócz niego latem do klubu trafili także Georginio Wijnaldum, Sergio Ramos, Gianluigi Donnarumma czy Achraf Hakimi.
I choć większość z wymienionych (poza Hakimim), trafiła do Paryża za darmo, to każdy z nich podpisał lukratywny kontrakt na wiele milionów euro. To rozbudziło głosy, jakim cudem PSG może sobie na to pozwolić w świetle przepisów Finansowego Fair Play?
Na konferencji powitalnej Messiego odniósł się do tego właściciel klub - Nasser Al-Khelaifi.
- Dziękuję za to pytanie. Zawsze szanowaliśmy zasady FFP. Od naszego pierwszego dnia w klubie. Zanim cokolwiek zrobimy, nasz zespół analityków finansowych wszystko weryfikuje. Dzięki temu wiedzieliśmy, że możemy podpisać umowę z Messim. Zawsze będziemy przestrzegać zasad - zapewnił Katarczyk.
Inną palącą kwestią, do której odniósł się Al-Khelaifi był transfer Kyliana Mbappe. Od dłuższego czasu spekuluje się, że może on odejść do Realu Madryt.
- Mbappe to zawodnik PSG. Znamy jego przyszłość, zapowiedział, że nie zamierza opuszczać zespołu i zostanie. Powiedział, że chce konkurencyjnego zespołu, a nie da się mieć bardziej konkurencyjnego zespołu. Nie ma wymówki, by zrobić cokolwiek innego, niż zostać u nas. Jest paryżaninem i ma zwycięską mentalność - skwitował Al-Khelaifi.
Czytaj także:
- Legia Warszawa nie miała wystarczającej jakości, żeby grać w Lidze Mistrzów
- Kolejne wielkie nazwisko opuści Barcelonę? Chce dalej grać z Leo Messim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)