Kibice FC Barcelona nie wyobrażali sobie Lionela Messiego w innym klubie. A jednak. Od wtorku argentyński gwiazdor jest piłkarzem Paris Saint-Germain, z którym związał się dwuletnim kontraktem.
To wielki cios i porażka dla FC Barcelona. Tym bardziej, że najwybitniejszy zawodnik w historii klubu z Camp Nou chciał pozostać w zespole na kolejne lata, jednak na przeszkodzie stanęły kwestie finansowe.
Od ukazania się informacji o odejściu Messiego z Barcelony, w szatni katalońskiej ekipy nie dzieje się dobrze. Atmosfera - jak opisuje "The Athletic" - jest fatalna. Niektórzy piłkarze - jak Sergio Aguero - podobno chcą odejść.
"W szatni Barcelony panuje chaos" - informują dziennikarze "The Athletic", cytując źródło bliskie katalońskiemu klubowi.
"W Barcelonie wiele osób jest wręcz wściekłych. Neto chce odejść, Coutinho czuje się jak g****, Pjanic czuje się oszukany" - mówi osoba z bliskiego otoczenia FC Barcelona.
Z drugiej strony klub jest sam sobie winny. Gdyby nie oferował potężnych kontraktów swoim zawodnikom, pewnie znalazłyby się pieniądze na Messiego. Jednym z przykładów przepłacania jest Philippe Coutinho.
"Zawodnicy dostali strasznie wysokie pensje, przez co szefostwo Barcelony ma teraz twardy orzech do zgryzienia, by znaleźć chętnych do przejęcia tych kontraktów" - stwierdza "The Athletic".
Zobacz też:
Niewiarygodne! Tyle trwały rozmowy Lionela Messiego z Paris Saint-Germain
Nasser Al-Khelaifi: Zawsze szanowaliśmy Finansowe Fair Play
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)