1 
W roli beniaminka zieloni byli rewelacją poprzedniej edycji, a w tej obecnej zaliczyli dobry start. Póki co są niepokonani, po trzech spotkaniach mają pięć "oczek", zaś w ubiegłym tygodniu rozbili na wyjeździe Górnika Łęczna aż 4:0. To było ich najwyższe zwycięstwo w ekstraklasie od 27 marca 1949 roku. Wtedy w identycznym stosunku pokonali Ogniwo-Cracovię.
Mimo okazałego triumfu na Lubelszczyźnie, trener Piotr Tworek nie miał wyłącznie powodów do radości. - Było trochę kłopotów w mijającym tygodniu. Trzech piłkarzy - Mateusz Kuzimski, Jan Grzesik i Aleks Ławniczak - było mocniej poobijanych, lecz robimy wszystko, by mogli zagrać przeciwko Legii. Weszli w czwartek do pełnego treningu i myślę, że to im wystarczy. Cieszę się, że na pełnych obrotach pracuje także wracający po urazie Michał Kopczyński - przekazał opiekun poznaniaków.
Fantazja nikogo w Warcie nie poniesie
4:0 w Łęcznej było wyczynem spektakularnym, zwłaszcza że wcześniej warciarze raczej nie słynęli tak wysokiej skuteczności. Sezon 2021/2022 udało im się zacząć zdecydowanie lepiej niż ten poprzedni, gdy po trzech kolejkach mieli na koncie tylko jeden punkt i wciąż pozostawali bez premierowego gola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
Czy ten progres poniesie ich do napsucia krwi Legii, z którą w minionej edycji dwukrotnie przegrali (0:3 w Grodzisku Wlkp. i 2:3 w stolicy)? - To nie jest tak, że po jednym wysokim zwycięstwie uważamy proces budowy drużyny za zakończony - zaznaczył Piotr Tworek.
Trener poznaniaków jednym tchem wymienił kilka elementów, które wciąż chciałby poprawiać. - Cały czas kładziemy duży nacisk na pressing we wszystkich sektorach boiska. Trzeba też lepiej blokować dośrodkowania przeciwników, bo kilka groźnych w spotkaniu z Górnikiem było. Teraz mamy rywala o zupełnie innej jakości i doświadczeniu. Nie może nam zabraknąć wyrachowania i koncentracji.
Legia mobilizuje piłkarzy i kibiców
- Jeśli tylko pojawi się pycha i samozadowolenie, to nie wygramy. Nawet jeśli ktoś mówi o rotacjach w składzie mistrza Polski, trzeba pamiętać, że Legia to Legia. Ona nigdy nie może sobie pozwolić na porażkę. Taką ma mentalność. My przede wszystkim chcemy poprawić wyniki z potyczek z nią w ubiegłym sezonie. Doświadczenie, które zdobywaliśmy przez ostatni rok, musi zaprocentować. Nie pozwolimy już, by marka Legii pospinała nam mięśnie i nogi, i żebyśmy stracili przez to 20-30 proc. wartości. Niedawno Radomiak pokazał, że różnica wcale nie musi być widoczna - oznajmił Tworek.
Doskonale rozchodzą się bilety na hitowe starcie w Grodzisku Wlkp. Klub rozprowadził już większość z niespełna 5 tys. wejściówek. Aktualnie trwa sprzedaż tylko dla osób zaszczepionych.
Mecz 4. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Legia Warszawa rozpocznie się w sobotę o godz. 20.00. Transmisja w Canal+ Sport.
Czytaj także:
Transfer Leo Messiego jak lokomotywa dla całej Ligue 1. "Jeśli on nie pomoże, to już chyba nikt"
Oficjalnie: Widzew Łódź pozyskał wychowanka triumfatora Ligi Europy
Jaki będzie wynik meczu Warta Poznań - Legia Warszawa? 
