W pierwszej połowie Piast Gliwice był stroną przeważającą. W 13. minucie Kristopher Vida wpisał się na listę strzelców. Pięć minut później podopieczni Waldemara Fornalika poszli za ciosem i skorzystali na błędzie przeciwników.
Autorem bramki samobójczej był Jakub Rzeźniczak. Kapitan Wisły Płock źle trafił w piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i pokonał własnego bramkarza. Krzysztof Kamiński nie zdążył zareagować. Wyraz twarzy 34-latka mówił wszystko.
"Nafciarze" otrząsnęli się i złapali kontakt po trafieniu Antona Krivotsyuka. W 41. minucie Vida dograł do Alberto Torila, który strzelił swojego pierwszego gola na poziomie PKO Ekstraklasy. Po pierwszej połowie Piast prowadził 3:1.
Przed rozpoczęciem rozgrywek trener Maciej Bartoszek zaufał Rzeźniczakowi i przekazał mu opaskę kapitana. Środkowy obrońca zagrał w pełnym wymiarze czasowym w trzech meczach ligowych Wisły. Jest związany z klubem od lipca 2019 roku. Płocczanie z trzypunktowym dorobkiem zajmują obecnie 15. miejsce w tabeli.
Łatwa sobotnia wygrana dla @PiastGliwiceSA? Na to się zanosi, bo samobój Jakuba Rzeźniczaka dał gospodarzom prowadzenie 2-0 już w 18. minucie
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 14, 2021
Mecz możecie oglądać w CANAL+ SPORT i @canalplusonline pic.twitter.com/GwQingW2It
Czytaj także:
Ryzyko opłaciło się Stali Mielec. "Nie podniecamy się, to początek drogi"
Wisła traci gole ze strachu? Zaskakujące słowa trenera Adriana Guli
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)