Joan Laporta nie był w stanie zatrzymać Lionela Messiego, choć Argentyńczyk zaakceptował warunki kontraktu. Od dłuższego czasu kataloński klub ma problemy z płynnością finansową.
Po odejściu największej gwiazdy sytuacja się poprawiła, lecz FC Barcelona wciąż nie mogła zarejestrować Memphisa Depaya, Erica Garcii i Reya Manaja - ostatecznie to się udało dzięki Gerardowi Pique (więcej TUTAJ).
Środkowy obrońca w rozmowie z "Movistar" przekazał, że także Jordi Alba, Sergio Busquets oraz Sergi Roberto zgodzili się na dużą obniżkę zarobków. Wszyscy czterej należą do rady drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą
- To tylko kwestia czasu. Musiałem to zrobić jako pierwszy, ponieważ pojawił się problem z rejestracją. Wszyscy jesteśmy razem i tworzymy rodzinę. Musimy dostosować się do potrzeb klubu. Jesteśmy dumni z tej decyzji - zaznaczył Pique.
Ronald Koeman jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Doskonale wiemy, że Barcelona znalazła się w trudnym położeniu. Chciałbym podkreślić dobrą wolę zawodników, którzy są tutaj najdłużej i chcą pomóc - mówił szkoleniowiec na konferencji prasowej.
Na inaugurację Primera Division zespół Holendra pewnie wygrał z Realem Sociedad (4:2).
Czytaj także:
Hiszpanie pewni galaktycznego transferu. "Ruszają kluczowe rozmowy"
Premier League. Harry Kane poza kadrą Tottenhamu. Nuno Espirito Santo zabrał głos