Niedoszły reprezentant Polski ma nowe wyzwanie. Będzie grał w Hiszpanii

AFP / Kirk Irwin / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Na zdjęciu: Matt Miazga
AFP / Kirk Irwin / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Na zdjęciu: Matt Miazga

Matt Miazga nie miał praktycznie żadnych szans na występy w pierwszej drużynie Chelsea i udał się na kolejne wypożyczenie. Tym razem obrońca trafił do Deportivo Alaves.

Pięć lat temu londyńczycy pozyskali wychowanka New York Red Bulls za 4,6 mln euro. Matt Miazga zagrał zaledwie dwa razy w seniorskim zespole Chelsea FC. Później zaliczył epizody w barwach Vitesse Arnhem, FC Nantes i Reading FC.

Poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Anderlechcie. Trener Vincent Kompany postawił na Miazgę, który na wszystkich frontach rozegrał 33 spotkania, zapisał na swoim koncie jedną bramkę oraz asystę.

Latem 26-latek wrócił na Stamford Bridge, lecz nie znalazł uznania w oczach Thomasa Tuchela. Miazga przeszedł z "The Blues" do Deportivo Alaves na zasadzie rocznego wypożyczenia. W 1. kolejce Primera Division jego drużyna została zdeklasowana przez Real Madryt (1:4).

Piłkarz nie zapomniał o polskich korzeniach. Mógł zadebiutować w Biało-Czerwonych barwach za kadencji Adama Nawałki, jednak ostatecznie wybrał reprezentację Stanów Zjednoczonych.

- Gdy dostałem szansę debiutu w reprezentacji USA, nie zastanawiałem się długo. O tym marzyłem od dziecka. Ja mam wielki szacunek do Polski, skąd pochodzi moja rodzina, ale wychowywałem się w Ameryce - tłumaczył Matt Miazga (więcej TUTAJ).

Czytaj także:
Cezary Kulesza już po pierwszej rozmowie z Paulo Sousą
Havertz wsparł poszkodowanych w powodzi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą

Komentarze (0)