Pod koniec letniego okienka transferowego, rzutem na taśmę, klub udało zmienić się Cristiano Ronaldo. Portugalczyk był zdesperowany, by jeszcze tego lata opuścić Juventus. Ostatecznie, po błyskawicznych negocjacjach, dołączył do Manchesteru United.
Sposób odejścia Ronaldo z Juve nie spodobał się jednak niektórym z byłych graczy klubu.
Alessio Tacchinardi, który spędził w Juve 13 lat, otwarcie wypowiedział się na ten temat na łamach "Tuttosport".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko
- Ronaldo powinien odejść w inny sposób, nie za pomocą prywatnego jeta, kiedy Allegri przemawiał do zespołu przed meczem z Empoli. Spodziewałem się konferencji prasowej, na której się pożegna z fanami. Zasłużyli na coś innego - podkreślił Tacchinardi.
- Nie ma już legend jak Del Piero, Totti czy Maldini. Jednak to nie było miłe usłyszeć od Ronaldo, że wraca do miejsca, w którym czuje się jak w domu - dodał Włoch.
Tacchinardiemu wtórował inny z byłych graczy "Bianconerich" - Sergio Brio.
- Juventus zasłużył na więcej szacunku. Nie spodziewałem się, że Ronaldo będzie lekceważył klub w ten sposób. To nie było miłe z jego strony - powiedział Brio.
- Zawsze wypowiadałem się z szacunkiem o trzech klubach, w których grałem - Juve, Lecce oraz Pistoiese, ponieważ mnie zakontraktowały i uwierzyły we mnie. Cristiano to świetny zawodnik, ale jego pożegnanie powinno być inne - przyznał były obrońca.
Czytaj także:
- Klubowy kolega Szczęsnego ma kłopoty z prawem. Policja wszystko ujawniła
- Dyrektor Arsenalu uspokaja. "Należy spojrzeć szerzej"