Podczas meczu pomiędzy Węgrami i Anglią (0:4) w ramach Eliminacji MŚ 2022 doszło do skandalicznych wydarzeń. Grupa fanów gospodarzy miała m.in. znieważyć piłkarzy gości na tle rasistowskim. Dlatego też na Wyspach Brytyjskich od kilku dni toczy się debata publiczna na ten temat, a media wciąż poświęcają mu sporo uwagi.
Problemy z zachowaniami pseudokibiców zostały poruszone podczas konferencji prasowej przed wyjazdowym meczem reprezentacji Walii z Białorusią, który zaplanowano na niedzielę 5 września o godz. 15 w Stadionie Centralnym w Kazaniu. - Gdybyśmy poczuli, że nie otrzymujemy ochrony i nie jesteśmy traktowani we właściwy sposób, a jedynym sposobem na uzyskanie najlepszego działania władz jest opuszczenie boiska, to byłbym w pełni za tym rozwiązaniem. - powiedział Gareth Bale.
- Kwalifikacje do dużych turniejów w futbolu są ważne, ale takie kwestie są znacznie ważniejsze od piłki nożnej. Co prawda nie rozmawialiśmy na ten temat, ale na pewno przeprowadzilibyśmy taką dyskusję w razie niekorzytnego rozwoju wydarzeń i wszyscy byśmy się z tym zgodzili. Jesteśmy zespołem, który trzyma się razem i jeśli ktoś jest celem ataków, to zrobimy co jest właściwe - dodał kapitan reprezentacji Walii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowne uderzenie z rzutu wolnego. Nie uwierzysz, kto strzelał
Walijczycy nie raz mieli problem z rasistowskimi atakami podczas meczów wyjazdowych w Europie Wschodniej. Dlatego też po wydarzeniach w Budapeszcie dziennikarze wyrazili duże obawy, że sytuacja może znowu się powtórzyć i zapytali Bale'a co może zrobić FIFA aby to zatrzymać. - Nie wiem, ale na pewno najłatwiej jest zabronić kibicom wejścia na stadion w ramach kary - zauważył.
- Jeśli sytuacja się powtarza i dany kraj nie umie sobie z tym poradzić, to może najłatwiej byłoby się go pozbyć? Zawiesić taką reprezentacją, a być może w ten sposób wyciągną nauczkę. Miejmy nadzieję. To jest bowiem naprawdę frustrujące, że wszczynają te śledztwa i trwają one tak długo, gdy wszystko wyraźnie widać. Należy natomiast podjąć jasne działania, by to powstrzymać - zakończył 32-latek.