Trener Jagiellonii skomentował nowy nabytek. "Może dużo wnieść do zespołu"
Jagiellonia Białystok przed meczem ze Stalą Mielec w końcu nie może narzekać na sytuację kadrową. - Oprócz wracających do pełnej dyspozycji Michała Pazdana i Bartka Bidy mamy jeszcze Michała Żyrę - przypomniał trener Ireneusz Mamrot.
- Naszym celem jest oczywiście wygranie tego starcia. W zasadzie jednak przed każdym mogę powtarzać to samo. Wiadomo jaka jest nasza liga, tutaj nikt przed pierwszym gwizdkiem sędziego nie może sobie nic dopisać. Każdy pojedynek jest trudny, a jeśli tylko zabraknie w nim zaangażowania i koncentracji to traci się punkty - dodał 50-latek.
Jagiellonia ma za sobą dwutygodniową przerwę, podczas której szlifowano słabsze elementy w drużynie i poprawiano przygotowanie fizyczne. Kilku zawodników wyjechało jednak na zgrupowania reprezentacji i nie mogli ćwiczyć z zespołem. Mamrot najbardziej żałował nieobecności Fiodora Cernycha. - Gdyby był z nami to mógłby bardziej popracować nad swoją dyspozycją fizyczną. Niemniej cieszę się, że rozegrał w kadrze Litwy te kilkadziesiąt minut. To też w jakimś stopniu wpłynie na jego gotowość - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzeniaPiłkarze Jagiellonii Białystok wrócili ze zgrupowań reprezentacji w komplecie i wszyscy są zdrowi. Kontuzja Pavelsa Steinborsa okazała się niegroźna i będzie on do dyspozycji sztabu szkoleniowego na Stal. Sytuacja kadrowa drużyny w porównaniu do wcześniejszych meczów jest znacznie lepsza. - Oprócz wracających do pełnej dyspozycji Michała Pazdana i Bartka Bidy mamy jeszcze Michała Żyrę - przypomniał Mamrot.
- Michał jest dobrze przygotowany pod względem fizycznym. Ważne jest więc żeby teraz zrozumiał się z zespołem. Widać bowiem, że może dużo wnieść. To taki zawodnik. Ma umiejętności piłkarskie, a ponadto jest bardzo silny fizycznie. Na pewno jego przyjście zwiększy rywalizację w naszym ataku - zauważył Mamrot.
Były piłkarz Jagiellonii skazany
-
MISTRZOWIE POLSKI Zgłoś komentarz
samozaorania.