Ostatnie 2 sezony przyniosły ze sobą znaczną obniżkę formy Davida Luiza. Arsenal tracił wiele bramek z winy Brazylijczyka. Defensor łapał również sporo kartek. Kibice mieli go dość, a sam Luiz nie spadał coraz niżej w hierarchii zespołu.
Wraz z końcem poprzedniego sezonu wygasł kontrakt byłego reprezentanta Brazylii z londyńskim zespołem. Obie strony nie były zainteresowane przedłużeniem umowy.
Podczas pierwszej przygody w Chelsea i pobytu w Paris Saint-Germain David Luiz był obrońcą ze ścisłej czołówki świata. Wraz z Thiago Silvą, czyli zespołowym partnerem z paryskiego zespołu, stanowił o sile defensywy reprezentacji swojego kraju. Kiedy Silvie wiek nie przeszkadza w utrzymywaniu się na topie, tak Luiz na przestrzeni ostatnich 3 lat stracił ogromną część swoich atutów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia
34-latek wróci do ojczyzny, gdzie wzmocni drużynę Flamengo. Klub z Rio De Janeiro jest jednym z największych w Brazylii, więc defensor powinien mieć sporo szans na walkę o najwyższe cele w swoim kraju.
David Luzi spędził w Arsenalu 2 sezony. Przez ten czas zaliczył 73 występy, w których 4-krotnie trafiał do siatki rywali i raz asystował.
Czytaj także:
Klub z Premier League będzie obserwował Polaka
Mikel Arteta przestrzega niezaszczepionych piłkarzy