Nie do wiary. Co zrobiła piłka po strzale Lewandowskiego?!
Robert Lewandowski przyzwyczaił kibiców do popisów na treningach. Tym razem snajper Bayernu Monachium chciał w efektowny sposób umieścić piłkę w małej bramce. Futbolówka już zmierzała do celu, ale nagle... Musicie to zobaczyć!
Tym razem "Lewy" chciał błysnąć w inny sposób na treningu Bayernu Monachium. W bramce ustawiono drugą, o znacznie mniejszych wymiarach. Polak delikatnie podciął piłkę i obserwował, jak zmierza do celu.
Nagle jednak futbolówka "skręciła" w prawo! Lewandowski nadał jej bardzo mocną rotację, ale kluczowe było co innego - jedno odbicie od murawy, która w feralnym miejscu prawdopodobnie była nieco nierówna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!"Tak blisko, RL9!" - napisano na profilu bawarskiego klubu na Instagramie. Bayern obrócił wszystko w żart. Specjaliści od mediów społecznościowych dokleili bowiem do nagrania... zdjęcie interweniującego Manuela Neuera, który miał "sprawić", że piłka nie znalazła się w siatce.
Samych celnych uderzeń życzymy Robertowi Lewandowskiemu w piątkowym meczu Bundesligi z SpVgg Greuther Fuerth (początek o godz. 20.30, transmisja w Viaplay, relacja tekstowa w WP SportoweFakty). Przypomnijmy, że polski napastnik zdobywał przynajmniej jednego gola w ostatnich 19 spotkaniach Bayernu (we wszystkich rozgrywkach).
Czytaj także: Wielka metamorfoza Roberta Lewandowskiego. Ujawnił swój sekret