Od 2024 roku rozgrywki Ligi Mistrzów zmienią się nie do poznania. Zamiast 32 drużyn rywalizować będzie w nich 36 ekip, a podział na osiem grup już nie będzie obowiązywał. Zamiast tego będzie jedna liga, a każda z drużyn rozegra 10 spotkań w pierwszej fazie LM. Na podstawie wyników z tych meczów wyłonieni zostaną uczestnicy 1/8 finału.
Taka reforma Ligi Mistrzów nie podoba się kibicom w Niemczech. Sygnał temu dali fani Borussii Dortmund przed starciem ze Sportingiem Lizbona. Na trybunach znalazł się transparent, który krytykował ruchy UEFA.
"Zatrzymajcie reformy Ligi Mistrzów. Piłka nożna dla milionów fanów - nie za miliardy euro" - głosiło hasło na transparencie przygotowanym przez kibiców dortmundzkiego zespołu. Protestować maja też fani Bayernu Monachium.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
"Cała reforma odbywa się kosztem rywalizacji krajowej. Bezpieczniejszy dochód dla dużych klubów oznacza, że pogłębia się przepaść w ligach. Rezultatem tego są serie mistrzowskie i wyraźny podział. My, kibice, chcemy większych emocji w ligach krajowych. Europejskie mecze powinny pozostać najważniejszymi wydarzeniami, na które można czekać tygodniami" - przekazano w piśmie, które cytuje "Bild".
"Reformy muszą iść w innym kierunku. W żadnym wypadku nie można zwiększać liczby meczów grupowych. Kwalifikacje do rozgrywek europejskich mogą być możliwe tylko w okresie przedsezonowym. Chcemy ekscytujących rozgrywek sportowych" - dodano.
Wątpliwe jednak, by UEFA zareagowała na protesty. Reforma jest już przygotowana i w zamyśle działaczy, ma uatrakcyjnić rozgrywki Ligi Mistrzów. Zgodnie z założeniem od 2024 roku osiem najlepszych drużyn po fazie zasadniczej zagra w 1/8 finału, a zespoły z miejsc 9-24 zmierzą się w play-off, które wyłoni kolejnych ośmiu uczestników rundy pucharowej.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Wyniki wtorkowych meczów
Jednostronny mecz w Poznaniu. Lech nie dał szans I-ligowcowi