Paulo Sousa o odejściu z reprezentacji Polski
Od stycznia Paulo Sousa jest selekcjonerem reprezentacji Polski. Ma za sobą już nieudane Euro 2020, ale walczy z kadrą o awans na mundial 2022. W rozmowie z Interią opowiedział o otrzymywanych ofertach.
Mimo to Sousa zachował posadę. Kontrakt ważny jest do końca eliminacji mistrzostw świata 2022, czyli do listopada. Jeśli Polacy awansują do baraży, to zostanie on automatycznie przedłużony do marca, a jeśli zagrają na mundialu, to do końca MŚ 2022.
Sousa na brak ofert narzekać nie może, ale jak przyznał, skupia się tylko na reprezentacji Polski. - Tak, miałem sporą liczbę ofert, ale wszystkie odrzuciłem. Mogę potwierdzić, że miałem oferty, bo to naturalne. Ludzie, którzy mnie śledzą i są zainteresowani moim sposobem postrzegania piłki, komunikowania się, tym jakim jestem liderem, interesują się mną. Ale czasem nie ma odpowiedniego momentu na podejmowanie takich decyzji - powiedział Sousa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobićPortugalczyk dodał, że "na szczęście jest zaangażowany w coś, co kocha robić". Zapewnił, że dopóki jest zatrudniony przez PZPN, to chce dać z siebie najlepsze, co ma.
Sousa latem miał oferty z kilku klubów. Zainteresowane nim było tureckie Fenerbahce Stambuł czy też kilka włoskich drużyn. Portugalczyk pozostał jednak na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski.
Teraz nasi piłkarze walczą o awans do mistrzostw świata. Na cztery kolejki przed końcem eliminacji Polacy zajmują trzecie miejsce w grupie i do pierwszej Anglii tracą pięć "oczek". Z kolei druga Albania wyprzedza Biało-Czerwonych o punkt.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Wyniki wtorkowych meczów
Jednostronny mecz w Poznaniu. Lech nie dał szans I-ligowcowi