Pogoń zadebiutowała w Lidze Młodzieżowej UEFA. W poprzedniej dekadzie klub z województwa zachodniopomorskiego grał dwukrotnie w finale Centralnej Ligi Juniorów, ale w nich okazał się gorszy niż Legia Warszawa. Po zmianie formatu rozgrywek o zdobyciu złotych medali decydowały tylko wyniki w sezonie zasadniczym. Pogoń zapewniła sobie prymat w ostatniej kolejce zwycięstwem z Zagłębiem Lubin.
Drużyna Piotra Łęczyńskiego została złożona z przedstawicieli trzech zespołów. Część piłkarzy rozgrywa kolejny sezon w Centralnej Lidze Juniorów, część rywalizuje w drugim zespole na poziomie trzeciej ligi, a Mateusz Łęgowski oraz Mariusz Fornalczyk trenują w pierwszej drużynie, prowadzonej przez Kostę Runjaicia. Niemiec zablokował natomiast występ Kacpra Kozłowskiego, którego potrzebuje w PKO Ekstraklasie. Reprezentant kraju mógłby przydać się gospodarzom w starciu z dobrze wyszkolonymi technicznymi Hiszpanami, ale poradzili sobie i bez niego.
Nie minęło 10 minut i po obu stronach była stuprocentowa sytuacja podbramkowa. W juniorskich zespołach kulała dyscyplina w obronie, ale zarazem skuteczność. Ani Pogoni, ani Deportivo nie udało się wcześnie zdobyć prowadzenia. Drużyna ze Szczecina straciła natomiast napastnika Bartosza Krzysztofka, który po zderzeniu z Braisem Suarezem nie był w stanie pozostać na boisku. Jego zmiennikiem był Fabian Grzelka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się stało?! Po trzech sekundach prowadzili 1:0
W 35. minucie Piotr Łęczyński przeprowadził drugą zmianę spowodowaną urazem. Dawid Razaeian nie był w stanie grać po ciosie zadanym w głowę butem Rubena Lopeza. Za niego wszedł Dawid Fornalik. Przeciwności więc nie brakowało.
Spotkanie było wyrównane i wypełnione po brzegi sytuacjami podbramkowymi. W piłkarskim przeciąganiu liny na prowadzenie wyszła Pogoń. W 39. minucie Mariusz Fornalczyk zakończył zgrabnie przeprowadzony kontratak płaskim uderzeniem do bramki. W czasie doliczonym do pierwszej połowy przewaga Pogoni zrobiła się już całkiem konkretna. Mateusz Bąk znalazł się w odpowiednim miejscu oraz czasie, żeby wykonać dobitkę zablokowanego sekundę wcześniej uderzenia. Już do przerwy było 2:0.
Portowcy nie pozwolili na odpowiedź mocno zagotowanym przeciwnikom. Gracze z Hiszpanii zbierali kartki, a z każdą minutą w ich poczynaniach było coraz mniej ładu i składu. Pogoń mogła podwyższyć prowadzenie po rajdach Mariusza Fornalczyka. Nie podsumowali ich dobrym strzałem ani Kacper Łukasiak ani Fabian Grzelka. Poza tym gospodarze w miarę rozsądnie zarządzali meczem i w doliczonym czasie strzałem Fabiana Grzelki uatrakcyjnili wynik na 3:0.
Pogoń Szczecin - Deportivo La Coruna 3:0 (2:0)
1:0 - Mariusz Fornalczyk 39'
2:0 - Mateusz Bąk 45'
3:0 - Fabian Grzelka 90'
Składy:
Pogoń: Łukasz Łęgowski - Dawid Razaeian (35' Dawid Fornalik), Maciej Białczyk, Konrad Magnuszewski, Borys Freilich - Kamil Kort - Mateusz Bąk, Mateusz Łęgowski, Kacper Łukasiak, Mariusz Fornalczyk (72' Olaf Korczakowski) - Bartosz Krzysztofek (11' Fabian Grzelka)
Deportivo: Brais Suarez - Enrique Teijo (78' Nacho Diaz), Dani Barcia, Mario Rodriguez, Manu Rivas - Mario Dominguez (67' Hugo Urdiales, 78' Pablo Perez), Ruben Lopez - Yeremay Hernandez, Mario Najera (50' Diego Gomez), David Mella - Pablo Trigo (78' Hugo Baldomar)
Żółte kartki: Razaeian, Fornalczyk, Kort, Freilich (Pogoń) oraz Lopez, Hernandez, Rodriguez, Dominguez (Deportivo)
Czerwona kartka: Yeremay Hernandez (Deportivo) /86' - za drugą żółtą/
Sędzia: Christopher Jaeger (Austria)
Czytaj także: Poznaliśmy mistrza CLJ. Koronacja nastąpiła w Szczecinie
Czytaj także: UEFA zmienia zasady. Rozbrajający wpis Mateusza Klicha