"Absolutny skandal". Niemcy są wściekli na sędziego. Wyzywali go na Wikipedii

Legia go odrzuciła, a on strzelił Realowi. Michniewicz odsłania kulisy

Niemcy nie mogą pogodzić się z tym, co stało się w końcówce spotkania VfL Wolfsburg - Sevilla FC (1:1). Do 84. minuty wszystko wskazywało na to, że VfL wygra swój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów. Ale potem doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji z udziałem sędziego Georgi Kabakowa.

Josuha Guilavogui wybijał piłkę z własnego pola karnego i nastepnie z rozpędu drasnął Erika Lamelę, który nie miał szans na zagranie piłki. Sędzia początkowo nie zareagował, ale dostał sygnał z wozu VARu.

Po długiej analizie arbiter zdecydował się podyktować "jedenastkę", którą pewnie egzekwował Ivan Rakitić. Piłkarz VfL został dodatkowo ukarany żółtą kartką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

"To absolutny skandal! Francuz wybija piłkę i lekko dotyka Lamelę. Szczerze mówiąc, to wstyd, że sędzia podyktował karnego" - napisał Tanguy Le Seviller, francuski dziennikarz.

Podobnie opinie wyrażają przedstawiciele niemieckiego klubu. Są wściekli na sędziego. Kapitan Maximilian Arnold i trener Mark van Bommel nie gryzą się w język, gdy mówią o sytuacji z końcówki spotkania.

- Nie wiem, czy używali VAR po raz pierwszy, może to jest dla nich nowe? W Lidze Mistrzów nie da się zagwizdać czegoś takiego - powiedział Arnold.

- Zapytałem go, dlaczego podjął tę decyzję. Ale nie dostałem na to odpowiedzi - dodał van Bommel.

Kibice na stadionie byli wściekli, poleciały kufle piwa, sędzia był bezlitośnie wygwizdany. Widzowie i eksperci byli zgodni: to nie była kara. Niemcy poszli krok dalej. Obraźliwe wpisy na sędziego pojawiły się także na Wikipedii. Nazywali go nawet "skur..."!

Zobacz także: Lewandowski musi goinić rywali. Niespodziewany lider klasyfikacji strzelców LM
Zobacz także: Krótkie krycie? Żaden problem. Lewandowski oszukał obrońców i bramkarza [WIDEO]