Przykre następstwa sensacyjnej wygranej Legii Warszawa. "Było dwóch bohaterów, jeden może szybko odejść"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański  / Na zdjęciu: Mahir Emreli
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Mahir Emreli
zdjęcie autora artykułu

- Ten mecz miał dwóch bohaterów. Jeden z nich może za długo w Legii nie pograć - mówi po spektakularnym triumfie mistrza Polski nad Leicester City (1:0) Sylwester Czereszewski.

Zespół Czesława Michniewicza sprawił sensację, pokonał "Lisy" i z kompletem punktów jest samodzielnym liderem grupy C Ligi Europy. - Druga połowa w Warszawie pokazała, że rewanż w Anglii będzie ciężki, ale na razie nie ma sensu o tym rozmyślać. Trzeba się cieszyć, bo sukces jest ogromny. Do tego idealnie ułożył się wynik Napoli ze Spartakiem. Wcześniej w 1. kolejce mieliśmy remis głównych faworytów grupy, czyli Leicester i Napoli, więc czego chcieć więcej? - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty Sylwester Czereszewski.

Były napastnik Legii Warszawa uważa, że zachowanie czystego konta po stronie strat było ogromnym wyzwaniem. - Anglicy przeważali i legioniści byli po stałą presją. Mimo to nie "pękli". Znakomicie grał Mateusz Wieteska, który bez względu na to jak był ustawiony, zawsze podejmował właściwe decyzje. Nie jest łatwo bronić tak skutecznie, gdy rywal non stop naciska. Cała defensywa Legii spisała się znakomicie.

Drugim bohaterem mistrza Polski był zdobywca zwycięskiej bramki Mahir Emreli. - Wielu na jego miejscu szukałoby jeszcze podania i pewnie skończyłoby się to stratą. On dostał piłkę, poczuł, że to jest dobra okazja, by od razu oddać strzał i podjął idealną decyzję. Emreli ma lekkość, jeśli chodzi o uwalnianie się spod opieki przeciwnika. Do tego dużo widzi na boisku. Oby grał w Legii jak najdłużej, ale boję się, że dość szybko trafi do mocniejszego klubu - stwierdził Czereszewski.

Przed ekipą Czesława Michniewicza dwumecz z SSC Napoli, lecz teraz wielkich obaw w Warszawie być nie powinno. - Spartak już pokazał, że można wygrać we Włoszech, więc głowy do góry i trzeba tam pojechać z dużą pewnością siebie. Legia jest jak Sheriff Tyraspol, który w Lidze Mistrzów też ma komplet punktów w trudnej grupie. Co roku w europejskich pucharach mamy kilka drużyn, które szokują formą i wynikami. Niech teraz będzie to właśnie mistrz Polski - zakończył.

Czytaj także: "Ale będzie dobrze?" Pytał w karetce 15 razy. Prawda była dramatyczna To może być rewolucja! Kryptowaluty wkraczają do świata sportu, szlak przeciera Lionel Messi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"

Źródło artykułu:
Czy Mahir Emreli zostanie w Legii co najmniej do końca sezonu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (15)
avatar
Mercier Skuter
1.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No to cieszcie się jak tylko możecie, bo to już koniec fuksów  
avatar
MISTRZOWIE POLSKI
1.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ależ piękny kwik upośledzonego betona ;D  
avatar
Trucker1
1.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja boje sie wypowiedzi takich " czarnowidzow" jak Czereszewski. Poza tym dla mnie Wieteska wcale nie gral dobrze i gdyby nie szczescie to po jego ewidentnych kiksach stracilibysmy c Czytaj całość
avatar
kert
1.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spekulacje na temat Emerliego nie mają sensu . Każdego można kupić ... zależy od ceny . Trudno wymagać od zawodnika by grał za mniejszą kasę gdy ktoś proponuje większą Jest super bo Legia zdo Czytaj całość
avatar
zakaznik
1.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak zwykle cieszmy sie suksesem chocby sekundowym jestesmy pierwsi w tabeli co bedzie pozniej nie wazne taka mamy mentalnosc. W Angli bedzie lanie , w Moskwie tez lanie 2wyglada na to ze Wlo Czytaj całość