[tag=721]
Real Madryt[/tag] zgubił punkty w spotkaniu z beniaminkiem Primera Division, Espanyol wygrał 2:1 na RCDE Stadium w Barcelonie. Kibice mogą być rozczarowani postawą drużyny, która wcześniej skompromitowała się w Lidze Mistrzów (1:2 z Sheriffem Tyraspol).
Carlo Ancelotti latem wrócił na Santiago Bernabeu, ale po ostatnich wynikach przyszłość Włocha jest niepewna. 62-latek odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej.
- Nie mam zbyt wiele do powiedzenia, bo zagraliśmy po prostu źle. Sądzę, że byliśmy trochę zdezorientowani na boisku. To nie był wypadek przy pracy, zasłużyliśmy na porażkę. Dwie porażki to nie jest zwykła sprawa dla takiego klubu - ocenił szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się stało?! Po trzech sekundach prowadzili 1:0
Nowy-stary trener Realu oczekuje więcej od swoich podopiecznych. - Muszę być szczery. Zgadzam się, że to był najgorszy mecz odkąd prowadzę Real. W takich chwilach czasami lepiej zagrać szybko, ale przed nami przerwa reprezentacyjna. Musimy dokonać analizy i poprawić błędy - mówił.
Na domiar złego kontuzji nabawił się Eduardo Camavinga. Jak podaje "Marca", młody gracz "Królewskich" przejdzie badania na początku przyszłego tygodnia.
Czytaj także:
"Nikt się na to nie zgodzi". Boniek skrytykował pomysł Sousy
Nieprawdopodobne trafienie we Włoszech. To nie zdarza się codziennie!
Czy Ancelotti wyprowadzi Real z kryzysu? 
