Paulo Sousa całkowicie nie ceni PKO Ekstraklasy. Nie pojawia się na meczach, praktycznie nie powołuje zawodników z naszej ligi. Ignoruje nawet spotkania Legii Warszawa w europejskich pucharach, która odniosła trzy zwycięstwa z rzędu: ze Slavią Praga, Spartakiem Moskwa oraz Leicester City.
Teraz najwięcej kontrowersji jest wokół Jakuba Kamińskiego. Młody pomocnik Lecha zadebiutował w reprezentacji we wrześniowym meczu przeciwko San Marino.
Mimo znakomitej formy (4 bramki i 4 asysty w 10 meczach), na kolejne zgrupowanie Kamiński nie otrzymał jednak powołania.
- Spełniłem marzenie, zagrałem w dorosłej reprezentacji, ale jestem młodym chłopakiem i czekam na kolejne powołanie. Jeśli będę w takiej dyspozycji, jak ostatnio, to prędzej czy później ono przyjdzie - powiedział Kamiński w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
Przypomnijmy, że Sousa na dwa najbliższe spotkania powołał tylko jednego zawodnika z polskiej ligi - Kacpra Kozłowskiego z Pogoni Szczecin. Kamiński zagra natomiast w młodzieżowej reprezentacji Polski.
- W tym sezonie były mecze, w których pomagałem strzelaniem goli czy notowaniem asyst. Chciałbym udowadniać każdym kolejnym występem, że to nie przypadek. To nie ma być coś jednorazowego w postaci konkretnego spotkania czy krótkiego okresu, ale pewna całość - dodaje.
Zobacz także:
Legenda Bayernu Monachium grzmi. "Powinien poszukać nowego klubu
Piłkarze PSG oddadzą hołd 18-letniemu kibicowi. Został zamordowany w trakcie meczu
ZOBACZ WIDEO: Polski Związek Piłki Nożnej z nowymi pomysłami? "Przedstawimy je panu premierowi"