W sierpniu golkiper West Ham United ogłosił koniec reprezentacyjnej kariery. Łukasz Fabiański nie zastanawiał się długo, gdy dostał od prezesa PZPN propozycję rozegrania pożegnalnego spotkania.
36-latek stawił się na zgrupowaniu kadry i przygotowywał się do meczu o stawkę z San Marino. Zgodnie z przewidywaniami, Fabiański znalazł się w wyjściowej "jedenastce" Biało-Czerwonych.
Przed pierwszym gwizdkiem na Stadionie Narodowym odebrał pamiątkę z rąk Cezarego Kuleszy. Polski Związek Piłki Nożnej przygotował dla niego specjalną koszulkę z listą wszystkich meczów. Jego licznik występów zatrzyma się na 57.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. Prezes PZPN wskazał ulubioną interwencję bramkarza
Paulo Sousa w samych superlatywach wypowiadał się o nim na przedmeczowej konferencji prasowej. - Nie każdy zawodnik ma szansę zakończyć karierę reprezentacyjną na wypełnionym stadionie, w otoczeniu rodziny i wszystkich ważnych dla siebie osób. Sam Fabiański jest absolutnym profesjonalistą i topowym bramkarzem. Jest uczciwy, rozsądny, myślę, że każdy chciałby z nim pracować - mówił selekcjoner (więcej TUTAJ).
Bramkarz zadebiutował w seniorskiej kadrze w 28 marca 2006 roku za kadencji Pawła Janasa (2:1 z Arabią Saudyjską). W kolejnych latach selekcjonerzy regularnie powoływali wychowanka Polonii Słubice. Był uczestnikiem mistrzostw świata w 2006 i 2018 roku oraz mistrzostw Europy w 2008, 2016 i 2020 roku.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 9, 2021
____________#POLSMR 2:0 pic.twitter.com/jvv3oTnI8v
Czytaj także:
Dariusz Szpakowski żegna Łukasza Fabiańskiego. "Mam niedosyt"
"Po prostu". Zbigniew Boniek podziękował Łukaszowi Fabiańskiemu