Druga połowa finału Ligi Narodów UEFA była niezwykle emocjonująca. Strzelanie w 64. minucie rozpoczął Mikel Oyarzabal, napastnik wykorzystał asystę Sergio Busquetsa. Kilkadziesiąt sekund później do wyrównania doprowadził Karim Benzema, który fantastycznie uderzył z dystansu.
W 80. minucie losy meczu rozstrzygnął Kylian Mbappe. Theo Hernandez wypuścił podaniem utalentowanego snajpera, a ten pokonał Unaia Simona. Wydawało się, że 22-latek był na pozycji spalonej, jednak sędzia Anthony Taylor uznał tę bramkę po konsultacji z VAR. "Les Bleus" mogli świętować triumf w Mediolanie.
Decyzja arbitra wzbudziła mnóstwo kontrowersji. Po ostatnim gwizdku do tej sytuacji odniósł się Busquets. - Sędzia przekazał nam, że Eric Garcia próbował zagrać piłkę i to zabija spalonego. Tak naprawdę chciał zagrać piłkę, ponieważ trafiłaby do Mbappe, który był na spalonym. To nie ma sensu! - grzmiał kapitan reprezentacji Hiszpanii przed kamerami "TVE".
Sebastian Mila stanął w obronie sędziego Taylora. - Hiszpanie padli ofiarą nowych przepisów. Jeżeli obrońca dotyka piłki, przecina podanie, to jakby anulował pozycję spaloną - skomentował (więcej TUTAJ).
Czytaj także:
Paulo Sousa pożegnał Fabiańskiego. Wzruszające słowa selekcjonera
Cristiano Ronaldo śrubuje rekordy. Dorzucił kolejny skalp do swojej kolekcji
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. Prezes PZPN wskazał ulubioną interwencję bramkarza