Mecz Górnika Łęczna z Piastem Gliwice otworzy 11. kolejkę PKO Ekstraklasy. Tym razem nie ma spotkań piątkowych, rywalizacja rozpoczyna się w sobotę o godz. 12.30. Na papierze, choć grają w kratkę, zdecydowanym faworytem są goście. Górnik zamyka bowiem ligową tabelę, a jego ostatnie wyniki to 1:4 z Pogonią Szczecin, 0:4 z Lechią Gdańsk i 1:3 z Legią Warszawa.
- Już nie jeden zespół jechał do Łęcznej i przed spotkaniem z góry dopisywał sobie trzy punkty. Sami widzimy jednak, że polska liga bywa nieprzewidywalna. To, że ktoś jest na niższym miejscu w tabeli nie powoduje, że będzie łatwiej o punkty - przekonywał trener Waldemar Fornalik na konferencji prasowej.
Piłkarze w całej Europie wracają do ligowych zmagań po dwutygodniowej przerwie spowodowanej meczami narodowych reprezentacji. - Podczas tej przerwy zwracaliśmy uwagę na różne elementy. Oczywiście, defensywa jest bardzo ważna, natomiast staraliśmy się kłaść nacisk również na grę do przodu, ponieważ w meczu z Wisłą nie radziliśmy sobie najlepiej w tym aspekcie - przyznał trener Fornalik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań
Wiadomo już, że Piast przystąpi do sobotniego meczu osłabiony. - Na jednym z treningów urazu doznał Tomasz Jodłowiec i zabraknie go w sobotę, podobnie jak Jakuba Czerwińskiego, który przechodzi rehabilitację. Pod znakiem zapytania stoi występ Kristophera Vidy - tłumaczy szkoleniowiec Piasta. Przeciwko Górnikowi nie zagra też pauzujący za żółte kartki Michał Chrapek.
Niewykluczone natomiast, że w kadrze na mecz znajdzie się nowo pozyskany Tom Hateley, choć do dogrania zostały jeszcze sprawy formalne. - Bierzemy tę opcję bardzo poważnie pod uwagę, natomiast mamy jeszcze do załatwienia formalności związane z tym transferem. Tom jest obecnie zawodnikiem spoza Unii Europejskiej, więc procedury w jego przypadku są nieco inne. Mocno pracujemy, żeby był z nami podczas sobotniego meczu - mówi trener Fornalik.
Jednocześnie bardzo liczy na tego zawodnika. - Biorąc pod uwagę same treningi, mamy do czynienia z tym samym zawodnikiem, który od nas odchodził. Jest w dobrej formie fizycznej, nie widać po nim postępującego czasu. Jest to też ważna postać pod względem mentalnym i zachowania na boisku - podsumował były selekcjoner.
CZYTAJ TAKŻE:
Trener Stali Mielec podirytowany pytaniami o drugie połowy
Ogromne zamieszanie ws. Emrelego. Rzecznik Legii zabrała głos