Piłkarze Liverpoolu urządzili sobie trening strzelecki na Vicarage Road. Wynik otworzył Sadio Mane, który zdobył 100. bramkę w Premier League. Do składu "The Reds" wrócił Roberto Firmino, brazylijski napastnik skompletował hat-tricka.
Wszystkich przyćmił Mohamed Salah. W 54. minucie spotkania Egipcjanin zatańczył z obrońcami Watford FC i znalazł drogę do siatki. Snajper "The Reds" bardzo podobnego gola strzelił w starciu z Manchesterem City (2:2).
- Obie bramki mi się podobały. Dla innych zawodników byłoby to po prostu niemożliwe. On potrafi naprawdę dużo i cały czas to udowadnia. Spójrzcie, jak cały zespół celebrował gola, to było coś wyjątkowego - stwierdził Juergen Klopp na pomeczowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?
Zdaniem menadżera, Salah na tę chwilę jest najlepszym piłkarzem świata. - Dla mnie jest na szczycie tej listy. Obserwuję go na co dzień, więc może łatwiej mi się wypowiadać. Oczywiście jest jeszcze Robert Lewandowski, Cristiano Ronaldo strzela jak szalony, Leo Messi robi swoje, ale to on jest teraz najlepszy. Jego umiejętności pozwalają na takie rzeczy, my też na tym korzystamy - kontynuował Klopp.
29-latek jest w doskonałej formie od początku rozgrywek. Salah w klasyfikacji strzelców zrównał się z Jamiem Vardym (7 goli).
Czytaj także:
Szalony hit Premier League nie zawiódł. Grali też Polacy
Mamy listę skautów, którzy będą na hicie. To oni polują na graczy Legii i Lecha!