Moc wrażeń w Olsztynie. Sześć goli po awarii prądu

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała

Wszystko w Olsztynie zaczęło się od problemów technicznych. Od oświetlonego z opóźnieniem boiska trudno było oderwać wzrok. Podbeskidzie Bielsko-Biała zwyciężyło 4:2 ze Stomilem Olsztyn.

Stomil Olsztyn w poniedziałek opuścił ostatnie miejsce w tabeli. Zapracował na to zwycięstwem 2:1 W Tychach. Jak podkreślał trener Adrian Stawski, wynik był potwierdzeniem rosnącej formy jego zespołu. Następny przeciwnik Stomilu również reprezentuje województwo śląskie i jest kandydatem do awansu. Podbeskidzie ma jednak problem z regularnym zwyciężaniem, a po porażce 0:1 z Sandecją było poza strefą barażową.

W historii spotkań klubów częściej zwyciężali gospodarze. Był jeden sezon wyjątkowy, w którym dwukrotnie na swoim postawili goście i to wtedy Podbeskidzie po raz pierwszy podbiło Olsztyn. Nie zrobiło tego natomiast w rozgrywkach, w których po raz ostatni wywalczyło awans do PKO Ekstraklasy.

Mecz rozpoczął się z opóźnieniem z powodu awarii prądu na olsztyńskim osiedlu Pojezierze. Oświetlenie zaczęło działać dzięki agregatowi, ale nadanie lampom pełnej mocy potrwało 10 minut dłużej niż planowano.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

Energii na pewno nie zabrakło piłkarzom Podbeskidzia, którzy błyskawicznie zdobyli prowadzenie 2:0. Najważniejszym graczem początku spotkania był Kamil Biliński, który dwukrotnie strzelił do bramki. W 4. minucie podsumował akcję zespołową, a w 9. minucie zabrał piłkę nieostrożnemu Konradowi Syladtkowi i skierował ją do sieci. Po golu na 3:0 Giorgiego Merebaszwiliego w 23. minucie Podbeskidzie miało ogromną przewagę.

Trener Adrian Stawski stracił cierpliwość do popełniającego błąd za błędem Konrada Syladtka i w 31. minucie zmienił bramkarza na Dawida Smuga. Stomil nie zwątpił w możliwość zapunktowania, choć był w tarapatach. Przed końcem pierwszej połowy złapał kontakt z Podbeskidziem. Uderzenia Łukasza Monety oraz Karola Żwira doprowadziły do wyniku 2:3. W pasjonującym meczu mogło jeszcze być interesująco.

Druga połowa nie była aż tak szalona, co absolutnie nie oznacza, że z boiska zaczęło wiać nudą. Podbeskidzie nie dało odebrać sobie prowadzenia, a na dodatek Jakub Bieroński podwyższył jego zaliczkę na 4:2. Stomil już nie odpowiedział, a w ostatnim kwadransie grał w dziesięciu z powodu czerwonej kartki dla Karola Żwira.

Stomil Olsztyn - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:4 (2:3)
0:1 - Kamil Biliński 4'
0:2 - Kamil Biliński 9'
0:3 - Giorgi Merebaszwili 23'
1:3 - Łukasz Moneta 26'
2:3 - Karol Żwir 35'
2:4 - Jakub Bieroński 66'

Składy:

Stomil: Konrad Syladtk (31' Dawid Smug) – Filip Szabaciuk (65' Filip Wójcik), Jakub Tecław, Maciej Dampc, Jonatan Straus, Wojciech Reiman, Maciej Spychała (84' Jakub Mysiorski), Karol Żwir, Merveille Fundambu (65' Patryk Zych), Łukasz Moneta (83' Piotr Pyrdoł), Patryk Mikita

Podbeskidzie: Martin Polacek – Titas Milasius (76' Kacper Wełniak), Julio Rodriguez, Maciej Kowalski-Haberek, Ezequiel Bonifacio, Michał Janota (46' Jakub Bieroński), Dominik Frelek, Mateusz Wypych, Joan Roman (46' Kacper Gach), Giorgi Merebaszwili (68' Marko Roginić), Kamil Biliński (90' Dawid Polkowski)

Żółte kartki: Fundambu, Szabaciuk, Żwir, Mikita (Stomil) oraz Frelek, Bonifacio, Roginić, Bieroński (Podbeskidzie)

Czerwona kartka: Karol Żwir (Stomil) /75' - za faul/

Sędzia: Konrad Kiełczewski (Białystok)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Miedź Legnica 34 23 8 3 56:22 77
2 Widzew Łódź 34 18 8 8 53:38 62
3 Arka Gdynia 34 19 4 11 62:39 61
4 Korona Kielce 34 15 11 8 46:37 56
5 Odra Opole 34 14 9 11 51:46 51
6 Chrobry Głogów 34 13 11 10 43:34 50
7 Sandecja Nowy Sącz 34 12 11 11 39:36 47
8 GKS Katowice 34 11 13 10 44:47 46
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 11 12 11 48:41 45
10 ŁKS Łódź 34 12 9 13 33:37 45
11 Resovia 34 11 11 12 42:39 44
12 GKS Tychy 34 11 11 12 37:41 44
13 Skra Częstochowa 34 8 14 12 28:41 38
14 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 41:50 37
15 Zagłębie Sosnowiec 34 8 12 14 41:48 36
16 Stomil Olsztyn 34 10 5 19 32:52 35
17 Górnik Polkowice 34 5 14 15 32:54 29
18 GKS Jastrzębie 34 5 10 19 32:58 25

Czytaj także:ŁKS Łódź przerwał złą domową serię. Maciej Radaszkiewicz znów bohaterem
Czytaj także: Pogoń Szczecin męczy swoją grą. "Nie po to przychodzą kibice"

Źródło artykułu: