Ważna deklaracja trenera Jacka Magiery

Sobotni mecz Śląska Wrocław w Krakowie da odpowiedź na pytanie, czy wrocławianie wpadli w dołek. WKS dwa ostatnie ligowe spotkania przegrał. - Czy możemy zdobyć mistrzostwo? Tak. To jest sport - mówi trener Jacek Magiera.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Jacek Magiera WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Jacek Magiera
Może jest za wcześnie, by mówić o kryzysie Śląska, natomiast dwa ostatnie mecze były dla wrocławskich kibiców dość niepokojące. Zaczęło się od wstydliwej porażki 0:5 z Lechem Poznań, a tydzień temu było 1:2 z Rakowem Częstochowa. Oczywiście, to topowe drużyny w polskiej lidze i nie jest to nic dziwnego, że Śląsk poległ, aczkolwiek styl pozostawiał wiele do życzenia, szczególnie w tym pierwszym spotkaniu.

- Z Rakowem zagraliśmy bardzo dobrze, to był wyrównany mecz, natomiast w najlepszym dla siebie momencie na boisku straciliśmy dwa gole. Zabrakło doskoku, wyjścia, na co uczulaliśmy nasz zespół. Bardzo boli ta przegrana, bo irytujące jest, gdy gra się dobrze, a przegrywa, ale w sporcie jestem tyle lat, że czasami grając słabo się wygra, a grając dobrze się przegra. To normalna rzecz. Trzeba z tym żyć - powiedział trener Jacek Magiera na konferencji prasowej.

W sobotę o godz. 20 Śląsk zagra na wyjeździe z Wisłą Kraków, która z kolei tydzień temu przerwała serię trzech przegranych z rzędu w PKO Ekstraklasie. - Nie uważam, żeby był to jeden z moich najważniejszych meczów w Śląsku. Przed nami trudne spotkanie. Cały czas pracujemy nad tym, żeby Śląsk był drużyną mocną mentalnie, która właśnie w takich momentach bierze na siebie odpowiedzialność. Do Krakowa jedziemy po zwycięstwo - powiedział.

Mecz w Krakowie może dać odpowiedź nie tylko na pytanie czy Śląsk wpadł w dołek. Jeśli wrocławianie by wygrali, mogą dołączyć do ligowej czołówki. - Czy drużyna Śląska może zdobyć mistrzostwo Polski? Może, to jest sport, to jest piłka - mówi Magiera.

I dodaje: - Śląsk na pewno stawiany jest w tej grupie pościgowej. Głównymi faworytami do tytułu mistrza Polski są Legia i Lech. To się nie zmienia, do tego dochodzi Raków, Pogoń, Śląsk, Lechia, Piast. Tych drużyn na zbliżonym poziomie jest dużo. My chcemy się wyróżniać, mieć swoją tożsamość, będziemy grać o jak najlepszy wynik. Chcemy grać w europejskich pucharach i powtórzę po raz kolejny, bo to będzie nasz cel. Nie wiem czy go zrealizujemy. Ważniejsze w moim przekonaniu jest to, aby łapać serie zwycięstw i po rozpoczęcie tej serii pojedziemy do Krakowa.

Początek meczu Wisła Kraków - Śląsk Wrocław w sobotę o godz. 20.

CZYTAJ TAKŻE:
Demolka w meczu lidera ekstraklasy!
Jednostronne starcie beniaminków PKO Ekstraklasy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×