Odważny ruch polskiego klubu! Zatrudnią "polskiego Nagelsmanna"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dawid Szulczek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dawid Szulczek

Tak młodego szkoleniowca w PKO Ekstraklasie nie było od dekady! Następcą Piotra Tworka w Warcie Poznań lada dzień zostanie ogłoszony Dawid Szulczek, 31-letni trener pracujący ostatnio w II-ligowych Wigrach Suwałki.

Dawid Szulczek będzie najmłodszym szkoleniowcem zatrudnionym w tej chwili w PKO Ekstraklasie. Drugi pod tym względem jest 37-letni Tomasz Kaczmarek z Lechii Gdańsk, a pozostali są po "40". Dla porównania, prowadzący Górnika Zabrze 59-letni Jan Urban ma syna starszego od przyszłego trenera Warty.

Ostatnim tak młodym szkoleniowcem zatrudnionym w klubie PKO Ekstraklasy był w sezonie 2012/13 Artur Skowronek. 30-letni wówczas trener pracował w Pogoni Szczecin. Co ciekawe, w latach 2017-2019 Szulczek był asystentem właśnie Skowronka.

Mimo młodego wieku Szulczek ma już jednak bogate doświadczenie. Jest trenerem od 21. roku życia, a od 23. pracuje z seniorami. Z tego powodu jest nazywany "polskim Julianem Nagelsmannem. Gdy w 2020 roku uzyskał licencję UEFA Pro (najwyższy stopień uprawnień trenerskich w Europie), był najmłodszym w Polsce posiadaczem tego dyplomu.

ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni

Najpierw prowadził grupy młodzieżowe w Śląsku Świętochłowice, a dwa lata później został asystentem trenera w III-ligowym Górniku Wesoła. W latach 2014-2017 był w sztabie grającego wtedy w I i II lidze Rozwoju Katowice. Pomagał Mirosławowi Smyle, Dietmarowi Brehmerowi, Tadeuszowi Krawcowi, Markowi Koniarkowi i Markowi Motyce, a na finiszu sezonu 2016/17 zadebiutował na ławce Rozwoju w roli pierwszego trenera. Miał wtedy tylko 26 lat.

Potem rozpoczął wspomnianą współpracę z Arturem Skowronkiem. Był jego prawą ręką w Wigrach Suwałki, Stali Mielec i Wiśle Kraków. Na początku sezonu 2020/21 odszedł z Białej Gwiazdy, by samodzielnie przejąć II-ligowe Wigry. Jego zespół ukończył rozgrywki na 4. miejscu i wziął udział w barażach o awans do Fortuna I ligi, ale w półfinale odpadł z KKS-em Kalisz.

W tym sezonie, po 15. kolejce, drużyna (wciąż jeszcze) Dawida Szulczka jest na 9. miejscu, ale do podium traci tylko trzy punkty. Pożegna się z Wigrami, prowadząc je w piątkowym meczu z Garbarnią Kraków.

31-latek podejmuje się karkołomnej misji, bo po 13 rozegranych meczach Zieloni mają na koncie tylko 8 punktów i zajmują przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Odnieśli w tym sezonie tylko jedno zwycięstwo, a na kolejne czekają już od 6 sierpnia. Mało tego, w 7 ostatnich meczach ligowych nie zdobyli ani jednej bramki.

W sobotnim meczu 14. kolejki PKO Ekstraklasy Wartę poprowadzi natomiast Adam Szała, a Szulczek rozpocznie pracę przy Drodze Dębińskiej po weekendzie.

Komentarze (6)
avatar
collins01
4.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warta mi imponuje po raz kolejny. To sie nazywa walka! Żadnych arabskich pieniedzy,żadnych odrzutów z Bałkanów czy 3 ligi hiszpanskiej.Budujemy swoje! Oby sie udało! 
avatar
Don Balon
3.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Z red bula Suwałki do bayernu Poznań! Brawo! 
avatar
Andrzej M.
3.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to mamy "polską bundesligę" jak sie patrzy... tylko jakość nie ta. 
avatar
zbych22
3.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mamy już polskiego Mourinho i teraz polskiego Nagelsmanna i jedną wielką lipę. 
avatar
prym
3.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Otwieram szafę , on jest . Otwieram łazienkę , też jest ale to już przesada , otwieram lodówkę a on wyskakuje z lodówki.Wszędzie tego Legionowiaka 2.0 pełno.Uciekł z wariatkowa czy co?