Co za prognoza! Lewandowski może stanąć w jednym rzędzie z Messim i Pelem

Getty Images /  Roland Krivec/DeFodi Images  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski jest w połowie kolejnego kroku milowego w karierze. W sobotę może dojść tam, dokąd w XXI wieku dotarli jedynie Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Dzieli go od tego tylko jedna bramka.

Kapitan reprezentacji Polski znów przeszedł samego siebie i zadziwił świat futbolu. W 2021 roku zdobył już 59 bramek dla Bayernu i reprezentacji Polski - jest najskuteczniejszym piłkarzem na ziemi.

Na razie jest jedynym zawodnikiem, który w tym roku przekroczył granicę 50 goli (a zrobił to już we wrześniu!). Drugiego na liście Erlinga Haalanda wyprzedza o 16 trafień, a trzeciego Cristiano Ronaldo - 17. To absolutna deklasacja.

Kosmiczny dorobek

Mało tego, mamy dopiero początek listopada, a "Lewy" już pobił (i to wyraźnie!) swoją życiówkę z 2019 roku, w którym strzelił 54 gole. Na poprzedni rekord pracował w 58 meczach, a do pobicia go potrzebował raptem 48 występów.

ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek

Już tylko jedno trafienie dzieli Lewandowskiego od złamania kolejnej magicznej bariery - 60 goli w jednym roku kalendarzowym. W XXI wieku sztuki tej dokonali jedynie Lionel Messi (dwukrotnie) i Cristiano Ronaldo (cztery razy). Ten krok milowy może postawić już w sobotnim meczu z Freiburgiem.

Innym wielkim napastnikom początku trzeciego tysiąclecia się to nie udało. Zlatan Ibrahimović nie przekroczył granicy 50 goli (2012, 2016). Luis Suarez w szczycie formy zatrzymał się na 51 (2016). Życiówka Edinsona Cavaniego to 54 bramki (2017). Z kolei Harry Kane w swoim najlepszym roku strzelił 56 goli (2017).

Przy jednym stole z gigantami

Lewandowski już dawno dosiadł się do stołu Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. W ostatnich miesiącach poczuł się w ich towarzystwie na tyle swobodnie, że mógł bez skrępowania zamówić brownie i kawę i narzucić temat rozmowy. Bez skrępowania może dyskutować z Argentyńczykiem i Portugalczykiem jak równy z równym.

W 2021 roku strzela średnio 1,2 gola na mecz. W XXI wieku jedynie Messi, i to tylko w jednym roku, trafiał do siatki częściej. Mowa o 2012 roku, w którym Argentyńczyk ustanowił strzelecki rekord wszech czasów i zdobył aż 91 bramek. Wtedy strzelał 1,32 gola na występ.

Ronaldo najczęściej (1,17) strzelał w 2013 roku. Wtedy 59 meczach Realu Madryt i Portugalii zdobył 69 bramek. Jeśli Lewandowski utrzyma dotychczasową skuteczność, a nic nie wskazuje na to, by nagle miał przestać strzelać, pobije osobisty rekord CR7.

Piłkarze, którzy w XXI wieku zdobywali więcej niż bramkę na mecz:

RokZawodnikBramkiŚrednia
2012 Leo Messi 91 1,32
2021 Robert Lewandowski 59 1,20
2013 Cristiano Ronaldo 69 1,17
2020 Robert Lewandowski 47 1,07
2014 Cristiano Ronaldo 61 1,02
2015 Cristiano Ronaldo 60 1,00

Prognoza: grad bramek

Do końca 2021 roku w barwach Bayernu albo reprezentacji Polski "Lewy" rozegra jeszcze 11 spotkań. I to z rywalami, którzy są wysoko na liście jego ulubionych przeciwników: Freiburgiem, Augsburgiem, Wolfsburgiem czy Borussią Dortmund. Do tego Biało-Czerwonych czeka mecz z Andorą.

Jeśli nadal będzie strzelał 1,2 gola na mecz, to zakończy rok z 72 bramkami na koncie. W XXI wieku więcej bramek w jednym roku kalendarzowym zdobył tylko Lionel Messi, a by znaleźć innych równie skutecznych strzelców, trzeba się cofnąć do poprzedniego stulecia i poszukać wśród największych legend futbolu.

Wtedy barierę 70 goli udało się złamać Pelemu (dwukrotnie), Romario, Zico, Josefowi Bicanowi, Jimmy'emu Jonesowi i Gerdowi Muellerowi. W ostatnich 50 latach w Europie dokonali tego jednak tylko Mueller (1972) i Messi (2012). W najbliższych tygodniach do tego elitarnego grona może dołączyć Lewandowski. Kolejny krok w jego stronę Polak może wykonać w sobotę. Mecz Bayern - Freiburg rozpocznie się o godz. 15:30. Transmisja w Viaplay.

Piłkarze, którzy strzelili co najmniej 70 goli w roku kalendarzowym:

MPiłkarzGoleRokDrużyny
1. Leo Messi 91 2012 FC Barcelona/Argentyna
2. Gerd Mueller 85 1972 Bayern Monachium/RFN
3. Jimmy Jones 80 1957 Glenavon FC/Irlandia Północna
4. Pele 75 1958 Santos FC/Brazylia
5. Josef Bican 74 1942 Slavia Praga/Czechosłowacja
6. Romario 73 2000 Flamengo Rio de Janeiro/Brazylia
7. Pele 72 1965 Santos FC/Brazylia
8. Zico 70 1979 Flamengo Rio de Janeiro/Brazylia
Komentarze (14)
avatar
R. Wojciechowski
6.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Robert jest świetnym snajperem, świetnie potrafi strzelać, natomiast nie jest kompletnym piłkarzem i nie potrafi, po prostu nie potrafi tego co Messi i Ronaldo, nie potrafi tego co robił Marado Czytaj całość
avatar
Greymid
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@Bob Shakalaka: Napisałeś tak bzdury, że ręce opadają, widać że może jesteś z gimbazy, bo jak gimbaza musisz zawsze przy wychwalaniu Messiego wbić szpilę w Cristiano. Cristiano się ''kopał po c Czytaj całość
avatar
Anna Sar-2
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Nie dla psa kiełbasa. A ta bundesliga jest na poziomie ligi mongolskiej. W takiej śmiesznej Bundeslidze, Messi i Ronaldo mieliby już po 1000 goli. 
avatar
Prawolondowski
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Robercik DOBIJAK I DREWNIAK 
avatar
Prawolondowski
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak mi kurwa działasz na nerwy