[tag=2080]
Stal Mielec[/tag] znalazła się w bardzo trudnym położeniu finansowym. Coraz więcej mówi się o sytuacji klubu z PKO BP Ekstraklasy, który już 7 listopada o 17:30 zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa.
- Potrzebujemy pomocy i miasto jest dla nas naturalnym partnerem. Dodam, że z kilku przyczyn niełatwym. Jedną z nich są emocje polityczne. Stal uznawana jest za klub „pisowski”, ale uważam, że w taki sposób nie powinno się myśleć. Przecież instalacja podgrzewanej płyty, awans do ekstraklasy, znalezienie 30 mln złotych na nowoczesną halę sportową czy budowa nowego ośrodka treningowego i pełnowymiarowego, zadaszonego boiska, nie jest dla wyborców PiS-u, PO czy PSL, ale dla wszystkich mieszkańców Mielca i regionu - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" Tomasz Poręba, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, działający też na rzecz Stali Mielec.
W dalszej części rozmowy polityk zwracał uwagę na to, że w grudniu szacowania wielkości budżetu były o wiele za wysokie w stosunku do sumy wpływów.
ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni
W tym samym miesiącu w Mielcu doszło do zmiany władz. Jacek Klimek zastąpił na stanowisku prezesa Bartłomieja Jaskotę. Nowy sternik klubu z Podkarpacia dokonuje mocnej restrukturyzacji, co podkreśla Poręba we wspomnianej rozmowie.
Po 13. kolejce PKO BP Ekstraklasy Stal znajduje się w bardzo bezpiecznej części tabeli. Aż osiem punktów dzieli ich od najwyższej pozycji w strefie spadkowej, na której aktualnie umiejscowili się Wojskowi.
Marek Wawrzynowski: Legia Warszawa nie ma żadnej koncepcji [OPINIA]
Znamy listę powołanych do reprezentacji Hiszpanii. Luis Enrique zaskoczył