Dwóch norweskich dziennikarzy badających warunki robotników-migrantów w Katarze, pracujących przy budowie infrastruktury na MŚ 2022 zostało aresztowanych i zatrzymanych na 36 godzin, kiedy próbowali opuścić kraj we wschodniej części Półwyspu Arabskiego - donoszą skandynawskie media.
Gazeta "VG" ustaliła, że Halvor Ekeland, dziennikarz sportowy publicznej stacji NRK, i Lokman Ghorbani, kamerzysta NRK, zostali zatrzymani przez policję w niedzielę (21 listopada), gdy przygotowywali się do wyjazdu na lotnisko w Doha.
Kilka godzin wcześniej, podczas transmisji na żywo dla programu informacyjnego "Sportsrevyen" na temat warunków pracy robotników w miejscach, gdzie będą rozgrywane mecze mundialu, Ekeland powiedział: "Istnieją duże kontrasty, a niektórzy pracownicy radzą sobie fatalnie. W ich oczach widać strach".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!
Rzecznik katarskiego rządu powiedział lokalnym mediom, że mężczyźni zostali zatrzymani za naruszanie własności prywatnej i filmowanie bez pozwolenia. Obaj zostali już zwolnieni z aresztu i mogli wrócić do Norwegii.
Dyrektor zarządzający NRK, Thor Gjermund Eriksen, nie krył oburzenia tym, że publiczny nadawca nie został poinformowany o przyczynach zatrzymania swoich dziennikarzy, które osobiście uważa za atak na wolność prasy i słowa.
"To pułapka. Migranci są więzieni i wykorzystywani. Nie mają już żadnej nadziei" - można przeczytać we wstrząsającym raporcie Amnesty International o pracach przy mundialu w Katarze (więcej TUTAJ).
Zobacz:
Katar chce postawić ultimatum! Niektóre gwiazdy mogą opuścić mundial
Mistrzostwa wybielania wizerunku. Katarski mundial promowany podczas wyścigu F1