Lewandowski-Show w Der Klassiker! Polak zachował zimną krew (wideo)

Nie trzeba było długo czekać na bramkę Roberta Lewandowskiego w sobotnim starciu z Borussią Dortmund. Polak już w dziewiątej minucie pokonał golkipera rywali. Dzieła zniszczenia dopełnił na niecały kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Robert Lewandowski strzela gola w meczu Borussia Dortmund - Bayern Monachium Twitter / twitter.com/Bundesliga_EN / Robert Lewandowski strzela gola w meczu Borussia Dortmund - Bayern Monachium
Starcia Borussii Dortmund i Bayernu Monachium są mocno wyczekiwane wśród niemieckich fanów piłki nożnej i nie tylko. To sobotnie już od samego początku przyniosło sporo emocji. W przeciągu pierwszych dziesięciu minut padły dwie bramki. Jedną z nich zdobył Robert Lewandowski.

Napastnik Bayernu Monachium w sytuacji sam na sam pokonał Gregora Kobela. Wszystko zaczęło się jednak od błędu Matsa Hummelsa, który praktycznie podał pod nogi Thomasa Muellera.

Zawodnik Bawarczyków wygrał pojedynek siłowy z Hummelsem. Piłkę tuż przed polem karnym zgarnął Robert Lewandowski i doprowadził do wyrównania. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Julian Brandt.

Niemiec przedryblował Alphonso Daviesa w polu karnym i strzałem po długim rogu nie dał szans Manuelowi Neuerowi. Polski napastnik odpowiedział trafieniem raptem po czterech minutach.

Na kwadrans przed końcem arbiter spotkania podyktował rzut karny dla Bawarczyków po analizie VAR. Sędzia dopatrzył się ręki Matsa Hummelsa przy rzucie rożnym wykonywanym przez Bayern Monachium. Do jedenastki podszedł Robert Lewandowski i po raz drugi wygrał pojedynek z Gregorem Kobelem.

Zobacz też:
Pogoń Szczecin jest mocna. Trzy gole, a szans na drugie tyle
Olympique Marsylia kolejną ofiarą Stade Brestois. Arkadiusz Milik bez błysku

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×