- Mogę potwierdzić, że chcemy się porozumieć z Markiem Papszunem i jego sztabem. Jeśli nie będzie możliwe zatrudnienie go zimą, to jesteśmy gotowi poczekać do końca sezonu - Dariusz Mioduski zadeklarował, że chce sprowadzić trenera z Rakowa Częstochowa.
Jak dowiedziały się WP SportowFakty, Legia Warszawa jest już po słowie z 47-latkiem (więcej TUTAJ). Pierwotnie Papszun miał przejąć drużynę latem, jednak widmo spadku coraz głębiej zagląda w oczy mistrzom Polski. W niedzielę podopieczni Marka Gołębiewskiego przegrali 0:1 z Cracovią i zajmują 16. miejsce w ligowej tabeli.
Szkoleniowiec ma ważny kontrakt do końca czerwca przyszłego roku i musi uzyskać zgodę częstochowskiego klubu, by odejść już zimą. Papszun odniósł się do słów właściciela Legii w programie "Liga+ Extra".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał
- Przyznam szczerze, że czytałem je tylko raz i to późno w nocy, później docierały do mnie fragmenty. To na pewno jest miłe, że prezes tak dużego klubu wypowiada się o mnie w samych superlatywach. To jest też docenienie pracy bez względu na to, jak ten wywiad jest interpretowany i co kto chce pomyśleć - powiedział.
Papszun świetnie dogaduje się z właścicielem Rakowa. - Dużo zawdzięczam klubowi i Michałowi Świerczewskiemu. Bardzo go szanuję. Ode mnie dowie się, jaka jest moja decyzja. Kontrakt z Rakowem jest ważny końca czerwca 2022. Oni w chwili obecnej nie widzą możliwości, aby coś się w tym temacie zmieniło - dodał.
- Jestem trenerem Rakowa, pracuję całym sobą i na tym się skupiam. Na teraz jestem umówiony z właścicielem klubu na to, że dam odpowiedź do końca roku w sprawie swojej przyszłości, bo mam propozycję przedłużenia kontraktu. Naprawdę Michał jest zdeterminowany, żeby to zrobić, żebyśmy razem kontynuowali współpracę. On pierwszy dowie się o decyzji. Uważam, że tak to powinno wyglądać - zaznaczył.
Czytaj także:
Legia na kolanach. To już kolejny raz
Lech na szczycie, Legia w strefie spadkowej! Zobacz tabelę