Jak czytamy w "SportBildzie", angielski pomocnik został ukarany karą finansową w wysokości 40 tysięcy euro. Taką decyzję podjęła DFB. Bellinghamowi nie podobały się decyzje arbitra w najbardziej prestiżowym meczu Bundesligi. Wypomniał mu złą przeszłość.
- Oddajesz najważniejsze spotkanie w Niemczech w ręce sędziego, który był zamieszany w ustawianie meczów. Czego się spodziewasz? - pytał 18-latek. Po tych słowach komisja kontrolna federacji wszczęła dochodzenie i niebawem ma poprosić piłkarza o złożenie wyjaśnień. Felix Zwayer w 2004 roku został uznany winnym ustawienia meczu Wupperstaler SV z rezerwami Werderu Brema i zawieszony na sześć miesięcy.
Bellingham był zdenerwowany z powodu niepodyktowania rzutu karnego na Marco Reusie. Nie wiedział jeszcze, że przed kontaktem Niemca z Lucasem Hernandezem, biorący udział w akcji Erling Haaland był na spalonym.
Zawodnicy Borussii mieli także pretensje o zagranie ręką Alphonso Daviesa w 31. minucie. Ostatecznie monachijczycy wygrali na terenie największego rywala 3:2 i zwiększyli nad nim przewagę w tabeli do czterech punktów.
Zobacz też:
Ósmy do Trofeum Jaszyna, pierwszy do ratowania Realu. Courtois wciąż wielki
Koronawirus nie odpuszcza. Teraz zaatakował Tottenham
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!