[tag=56868]
Sebastian Szymański[/tag] padł ofiarą brutalnego faulu Wiaczesława Krotowa już w szóstej minucie meczu pomiędzy Dynamo Moskwa a FK Ufa. Rosjanin został ukarany czerwoną kartką. Wejście wyglądało fatalnie. 22-latek musiał opuścić boisko (więcej TUTAJ).
Wydawało się, że przerwa od gry Polaka będzie długa. Jak napisał jednak na Twitterze jego agent, Mariusz Piekarski, ma on wrócić do treningów z drużyną maksymalnie za dwa tygodnie. "Człowiek z gumy" - skomentował wytrzymałość swojego klienta 46-latek.
Szymański rozegrał w tym sezonie ligowym 16 spotkań, w których strzelił pięć goli i zanotował sześć asyst. Ma udział przy bramce swojego zespołu co średnio 110 minut.
Dynamo zajmuje drugie miejsce w lidze, tracąc zaledwie dwa "oczka" do liderującego Zenita i mając komfortową, siedmiopunktową przewagę nad trzecim Krasnodarem.
Wychowanek warszawskiej Legii ma na koncie także jedenaście meczów w reprezentacji, jednak za kadencji Paulo Sousy wystąpił tylko raz - w marcowej konfrontacji z Węgrami. Uraz nie okazał się bardzo poważny, więc niebawem znowu będzie mógł starać się przekonać selekcjonera do swojej osoby.
Odnośnie zdrowia @SebaSzymanski53 jest już po badaniach,człowiek z gumy po brutalnym faulu w ostatnim meczu będzie gotowy do treningów z drużyną max za 2 tygodnie. Top wiadomość
— Mariusz Piekarski (@sportmar_mario) December 7, 2021
Zobacz też:
Koronawirus nie odpuszcza. Teraz zaatakował Tottenham
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe