W czwartek Legia Warszawa zakończyła swój udział w europejskich pucharach. Porażka ze Spartakiem Moskwa (0:1) całkiem przekreśliła szanse stołecznych na grę w międzynarodowych rozgrywkach.
Oprócz boiskowych wydarzeń, gorąco było także poza nim. Przed samym spotkaniem, na trybunach stadionu przy ul. Łazienkowskiej, pojawiła się wulgarna kartoniada (więcej przeczytasz TUTAJ).
W rozmowie z "Super Expressem" Jan Tomaszewski ostro skomentował całą sytuację. - To jest wina klubu, nie ma prawa na to pozwolić! To nie jest tak, że kibice wnieśli ten transparent w chusteczkach do nosa i je potem zszyli. A jak ktoś tam wniesie granat albo bombę, to też wpuszczą i powiedzą, że nic się nie stało? - przyznał.
Były reprezentant Polski uważa, że oprócz negatywnego wyniku i rozgłosu, znów finansowo ucierpi na tym klub. Bowiem niewykluczone, że UEFA ukarze Legię Warszawa. Ostateczna decyzja zależy od tego, co znalazło się w raporcie delegata UEFA.
- Proszę sobie obliczyć, ile Legia straciła w ostatnich 5-6 latach z powodu kar od UEFA za ekscesy. To Lewandowskiego albo Messiego mogłaby sobie kupić! Oczywiście, 12 zawodnik jest bardzo potrzebny, ale nie można pozwolić na takie rzeczy - dodał.
Zobacz też:
Legia jest szkółką, w której są sami uczniowie i żadnego nauczyciela
Jakub Świerczok na dopingu. Agent komentuje sprawę
ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów