W tym artykule dowiesz się o:
Ostatnie miesiące to dramatyczna forma Legii Warszawa. Aktualni mistrzowie Polski praktycznie przegrywają mecz z meczem w PKO Ekstraklasie oraz pożegnali się już z europejskimi pucharami. Rozwiązać te problemy miało zwolnienie Czesława Michniewicza, jednakże drużyna pod wodza nowego trenera - Marka Gołębiewskiego - gra jeszcze gorzej niż wcześniej.
Wiadomo, że Legia Warszawa na pozycji szkoleniowca najchętniej widziałaby Marka Papszuna. Ten jednak jeszcze nie podjął decyzji odnośnie swojej przyszłości, a nawet jeżeli zdecyduje się on na angaż w stolicy, to najprawdopodobniej trzeba będzie na niego poczekać do końca sezonu 2021/2022.
Ktoś jednak do tego czasu musiałby uporządkować sytuację w Legii Warszawa. Niedawno do tego zadania sam zgłosił się Aleksandar Vuković. W tym przypadku sytuacja byłaby o tyle prosta, że Serb ciągle ma ważny kontrakt z klubem po tym jak ostatnio zrezygnowano z jego usług.
Vuković w rozmowie w Magazynie Sportowym RDC wyznał jednak, że jego szanse na ponowny angaż w Legii są iluzoryczne. Sam jednak, chociaż już z chęcią wróciłby do pracy na ławce trenerskiej, to nie ma zamiaru wchodzić w niepewne projekty.
ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!
- Wiem, że to nie będzie miało miejsca. Miałem oferty pracy w różnych klubach, także polskich. Jeśli jednak czułem, że to nie jest projekt, w którym mogę się wykazać i realizować, tylko będę trafiał na ludzi działających pod presją wyniku, to wolę czekać. Lepiej postąpić tak, niż potem żałować - powiedział zdecydowanie Aleksandar Vuković.
Innym ze znanych w polskim środowisku trenerów, który zgłasza gotowość do uporządkowania stołecznej drużyny jest Leszek Ojrzyński. Polak jednak stawia władzom klubu jeden warunek (więcej na ten temat TUTAJ).
Zobacz także: Tomaszewski miażdży Legię Zobacz także: Real Madryt szykuje się na powrót Ronaldo
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
