W tym sezonie Legia Warszawa zawodzi na całej linii. Co prawda klub awansował do fazy grupowej Ligi Europy, ale w PKO Ekstraklasie gra fatalnie. Tylko cztery zwycięstwa, dwanaście punktów i ostatnie miejsce w ligowej tabeli - to bilans mistrzów Polski, których czeka batalia o utrzymanie w elicie.
Atmosfera w klubie jest fatalna. Pogorszył ją jeszcze atak na autokar drużyny wracającej z meczu w Płocku, który Legia przegrała 0:1. Pod ośrodkiem treningowym do pojazdu wdarła się grupa pseudokibiców i pobiła dwóch piłkarzy. Jednym z nich był Mahir Emreli.
Zbulwersowany całą sytuacją jest Jan Tomaszewski, który domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec chuliganów. Uważa on, że przez takie sytuacje żaden poważny piłkarz nie będzie chciał grać zarówno w Legii, jak i w PKO Ekstraklasie. Incydent nazwał "atakiem terrorystycznym".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe
- Powinna być taka kara, że żaden taki terrorysta i bandyta więcej się już na to nie zdecyduje. To ma być kara dla wszystkich, którzy o takim czymś pomyślą. Trzeba odstraszyć wszystkich terrorystów. Bo to był bandycki atak terrorystyczny i proszę to wyraźnie napisać! Nie daj Boże, żeby ktoś chciał zamieść to pod dywan - powiedział Tomaszewski.
Były reprezentant Polski jest zdania, że pobici piłkarze powinni rozwiązać kontrakty z Legią. - Powinni natychmiast odejść z klubu! Każdy z tych zawodników może się domagać natychmiastowego rozwiązania kontraktu z winy klubu! Ci piłkarze nie powinni już wystąpić w barwach Legii w żadnym meczu - dodał.
Czytaj także:
Kierownik Legii o kulisach starcia z kibicami
Pierwszy piłkarz Legii chce rozwiązać kontrakt!