Transfer coraz bliżej? Niemcy już wycenili Krzysztofa Piątka

YouTube / Hertha Berlin / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
YouTube / Hertha Berlin / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek nie może zaliczyć swojej przygody z Herthą Berlin do udanych. Zdaniem niemieckich mediów ta już wkrótce może dobiec jednak końca. Pada nawet kwota, którą berlińczycy oczekiwaliby za snajpera.

Krzysztof Piątek jest piłkarzem Herthy Berlin od stycznia zeszłego roku. Przez ten czas jednak ani razu nie zdołał sprawić, by w Berlinie poczuli, że warto było uczynić z niego drugiego najdroższego piłkarza w historii klubu i wydać na jego transfer 24 miliony euro.

Przez ten czas Polak rozegrał w barwach klubu 58 spotkań, w których zdobył jednak zaledwie 13 bramek i zanotował 4 asysty. To zdecydowanie poniżej oczekiwań, jakie były stawiane przed nim w momencie transferu.

Nie powinno zatem nikogo dziwić, że w Niemczech pojawiły się informacje, że Hertha może już zimą chcieć się pozbyć 26-latka. Zwłaszcza, że nowy trener zespołu, Tayfun Korkut, wydaje się nie widzieć Polaka w swoich planach. W trzech pierwszych meczach pod jego wodzą, Piątek uzbierał raptem 38 minut.

"SportBild" donosi, że Piątek znalazł się na liście graczy do sprzedaży już zimą. Według serwisu, Hertha oczekuje za napastnika 15 mln euro.  Innymi piłkarzami, jacy także mogą pożegnać się ze stołecznym klubem są: Lucas Tousart, Davie Selke, Niklas Stark czy Kevin-Prince Boateng.

Kilka dni temu, w rozmowie z naszym serwisem, pomysł odejścia Piątka z Herthy negował jednak były reprezentant Polski - Radosław Gilewicz.

- Nie uważam zatem, że zmiana klubu by coś dała. Najprawdopodobniej w nowym zespole spotkałby się z podobną sytuacją. On po prostu musi wrócić do formy, zwłaszcza, że w Hercie nie mierzy się z taką konkurencją, by nagle uciekać - mówił. Całość TUTAJ.

Czytaj także: 
Jest nazwa klubu. To tam miałby przejść "Lewy"?!
Sebastian Szymański przeszedł operację. Znamy termin jego powrotu do treningów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!

Źródło artykułu: