Transfer Piotra Zielińskiego? Ekspert wskazuje zaskakujący kierunek

Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (na środku) walczy o piłkę z Ismailym Goncalvesem dos Santosem (z prawej)
Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (na środku) walczy o piłkę z Ismailym Goncalvesem dos Santosem (z prawej)

- Jeżeli Piotr Zieliński miałby odchodzić z Napoli, to widziałbym go przede wszystkim w tej lidze - mówi Piotr Czachowski, były reprezentant Polski.

Piotr Zieliński na półmetku sezonu Serie A ma 5 goli i 5 asyst. Po wyleczeniu kontuzji z początku rozgrywek i odbudowaniu formy, stał się kluczowym graczem SSC Napoli. Zespół Polaka realnie walczy o tytuł mistrzowski, a Zieliński jest dyrygentem gry drużyny. Coraz częściej łączy się go także z transferem do topowego europejskiego klubu.

- Z tym się zgadzam: Piotrek gra w Napoli bardzo dobrze - zaczyna Piotr Czachowski. - Ale nie uważam, że odejdzie z Neapolu - twierdzi były piłkarz, a obecnie ekspert Eleven Sports. - Wydaje mi się, że Piotrek jeszcze nie postawił kropki nad i w obecnym klubie. On czuje, że w Napoli nie zrobił wszystkiego, a zdobycie mistrzostwa Włoch jest teraz bardzo realne. Na pewno chciałby też wrócić do rozgrywek Ligi Mistrzów. Poza tym: w Neapolu czuje się wyśmienicie, mają świetną "paczkę" zawodników rozumiejących się bez słów. Trudno rozstawać się z takim towarzystwem - zauważa Czachowski.

Tam powinien trafić

Włoscy dziennikarze piszą o zainteresowaniu Zielińskim między innymi Liverpoolu. Jakiś czas temu Mateusz Borek zaskoczył, informując, że transfer pomocnika rozważa także Bayern Monachium. Umowa 27-letniego pomocnika z SSC Napoli obowiązuje do końca czerwca 2024 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak Lewandowski to trafił?! Kapitalny strzał!

- Nie wiem, czy Anglia byłaby dla Zielińskiego dobrym kierunkiem - kontynuuje nasz rozmówca. - Na Wyspach tempo gry jest znacznie szybsze. Biegasz 150 mil na godzinę i musisz zachować przy tym świeży umysł i technikę. Jednak we Włoszech piłka obraca się nieco wolniej - porównuje Piotr Czachowski. - W czołowym angielskim zespole Piotrek mógłby mieć problem z regularnymi występami - twierdzi.

- Anglia to oczywiście lepsze pieniądze i ogromny prestiż, ale ja widzę Piotrka gdzie indziej - kontynuuje Czachowski. - Ma wszystko, by świetnie odnaleźć się w niemieckiej Bundeslidze. Jeżeli Niemcy, to w jego przypadku oczywiście tylko Bayern Monachium - mówi były reprezentant Polski. - W Hiszpanii Piotr na pewno także by sobie poradził, ale ja doradzałbym mu Niemcy - uważa komentator.

Krytyka? Błąd

Czachowski widzi postęp, jaki Zieliński wykonuje od wielu lat. Dziś to jeden z najlepszych zawodników ligi włoskiej. Dla Napoli rozegrał 261 meczów we wszystkich rozgrywkach przez ponad pięć lat. W zastępstwie zakłada także opaskę kapitańską.

- Niemal w każdym meczu udowadnia bardzo dużą wartość. Potrafi wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności w trudnym momencie spotkania. Strzela bardzo ładne i bardzo ważne gole, asystuje, wszędzie go pełno - opowiada Czachowski. - Jest niezbędny dla drużyny zwłaszcza teraz, gdy wielu piłkarzy Napoli wypadło przez urazy. Nawet niedawny mecz z Milanem na wyjeździe pokazał, jak wiele daje Zieliński. To po jego asyście drużyna wygrała 1:0 - przypomina - były gracz m.in. Udinese.

Z jednym Czachowski się nie zgadza - z krytyką Zielińskiego za występy w reprezentacji Polski. W kadrze "Zielu" nie ma oszałamiających liczb (7 goli w 66 meczach), często też kwestionuje się jego przydatność. - To kluczowy piłkarz reprezentacji. Tam wygląda jednak inaczej, bo nie ma wokół siebie tak dobrego towarzystwa, jak w klubie - uważa.

Potrzebna zmiana

Ale zdaniem naszego rozmówcy Zieliński powinien popracować nad jednym aspektem. - Jeżeli Piotrek myśli o transferze do klubu z najwyższej europejskiej półki, musi popracować nad głową. Bo sobie po prostu nie poradzi. Umiejętnościami zawsze się obroni, ale na najwyższym poziomie niezbędny jest "pazur" - kończy Piotr Czachowski.

W PZPN działa niezwykły ksiądz. "Paulo Sousa wyprosił mnie z treningu"

Mateusz Skwierawski: Lewandowski już nie potrzebuje 5 goli w 9 minut [OPINIA]

Komentarze (9)
avatar
OstroviaL
23.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
150 mil (204km) w godzinę (1904 długości boiska)i kondycja robota.Autora tekstu poniosła fantazja. Nawet przy ostrym bieganiu. 15 to się zgodzę. 
avatar
Jaro_Pl1234
23.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
avatar
zbych22
23.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po raz pierwszy, po raz drugi i po raz trzeci. Sprzedany. 
avatar
Skoropian
23.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
patrząc na jego ostatnie występy to niech się modli o to żeby go SSCN trzymało u siebie 
avatar
Henryk Andrzejczak
23.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
nie wierze że ktoś chciałby kupić tego wyżelowanego gogusia ! wieczny talent iwiecznie młody zawodnik !!!